Preferences • Football

2 • Jak się poznaliście?

💓Marc Bartra: Szukałaś książki na zimowe wieczory. Niestety nie wiedziałaś jaką dokładnie. Każda wydawała ci się interesująca. Czytając tył jednej z nich usłyszałaś głos przy uchu.
-Polecam... jest świetna...
Odwróciłaś się i ujrzałaś Marc'a.

💕Luka Modrić: Na prośbę Lucasa przyszłaś na trening Realu przed meczem. Mimo, że byłaś siostrą piłkarza, nie znałaś wszystkich jego kolegów z klubu. Odbijałaś piłkę z Marcelo, gdy usłyszałaś krzyk. Nie zdążyłaś pomyśleć czyj on jest, ponieważ coś trzasnęło cię w głowę. Obróciłaś się, łapiąc za bolące miejsce i spojrzałaś odruchowo w prawą stronę. Niższy mężczyzna patrzył na ciebie z przerażeniem w oczach. Po chwili podbiegł do ciebie, przepraszając.

💗Gerard Piqué: Szłaś alejkami w parku. Łapałaś Pokemony. Dochodziłaś do szuwarów gdzie miał być jeden z wielu popularnych. Gdy już go złapałaś, naszła cię ochota na złapanie Pikachu. Zaczęłaś chodzić po całym parku szukając tego słodziaka. Zdenerwowana nieudanymi poszukiwaniami szłaś w stronę ulicy.
-Gdzie jest mój Pikachu? - mruknęłaś pod nosem.
-Za tobą. - usłyszałaś
Odwróciłaś się i zobaczyłaś Gerarda.

💝Robert Lewandowski: Pracowałaś w kawiarni. Tego dnia ruch był rekordowo mały. Do budynku wszedł kolejny klient. Nie zwróciłaś na niego uwagi. Po kilku minutach podeszłaś do niego i zapytałaś co podać. Po usłyszeniu zamówienia poszłaś do kuchni mówiąc co chce owy klient. Czekając na wykonanie zamówienia do kawiarenki wpadł twój obecny chłopak. Widać było, że był rozwścieczony. Nie patrząc na klienta podszedł do ciebie i złapał cię mocno za ramię.
-Gdzie jest obiad? - warknął.
-Nie... mogłam się uwrać... - pisnęłaś.
Złapał cię mocno za włosy i zaczął ciągnąć cię do wyjścia. W pewnym momencie ból ustanął. Podniosłaś głowę i ujrzałaś mężczyznę, który teraz kłócił się z twoim chłopakiem.
-Robert. - przedstawił się gdy tylko tamten wyszedł.

💛Marco Reus: Przyjechałaś do swojego brata na urodziny. Oczywiście jego koledzy zrobili mu huczną imprezę. Pod czas niej nie wypiłaś za dużo, choć miałaś mocną głowę. Znudzona patrzeniem na innych wyszłaś na taras. Patrzyłaś w gwiazdy gdy nagle poczułaś czyjąś obecność. Odwróciłaś się i ujrzałaś blondyna.
-Widzę, że też ci się nudzi.
-Cóż... Jestem [T.I.]
-Marco... gram z twoim bratem.
-Póki co nie interesuję się piłką nożną.
-Ale to się zmieni.

💙Hugo Lloris: Miałaś 5 lat. Razem z rodzicami poszłaś na plac zabaw. Od razu pobiegłaś do piaskownicy. Po kilkunastu minutach podziwiałaś swoje dzieło. Niestety, nie nacieszyłaś się nim długo, ponieważ jakiś chłopak wbiegł do piaskownicy doszczętnie niszcząc twój "zamek". Zła rzuciłaś w niego łopatką. Zabawka trafiła chłopaka w głowę rozcinając mu czoło.

💜Leo Messi: Byłaś na weselu kolegi Cristiano. Nie za bardzo chciało ci się bawić, bo Cris poszedł do kolegów, a ty nie znałaś tu prawie nikogo. Zrezygnowana chciałaś pójść się przewietrzyć. Gdy już wychodziłaś przed tobą pojawiła się czyjaś dłoń. Podniosłaś lekko wzrok i zobaczyłaś Leo.
-Zatańczymy? Widziałem, że siedzisz sama... Leo.
-[T.I.]... w sumie co nam szkodzi... chodźmy.
Złapałaś jego dłoń i pociągnęłaś w stronę parkietu.

💚Neymar Jr.: Wraz ze znajomymi uwielbialiście robić żarty. Tym razem na cel obraliście sobie biegaczy w pobliskim lesie. Sprankowaliście już kilku, gdy usłyszeliście kolejny truht. Przygotowani wypatrywaliście swojej kolejnej "ofiary". Zza kilku drzew wyłoniła się już postać. Wy w tym czasie wyskoczyliście przebrani za demony. Dopiero po chwili zobaczyliście, że waszą ofiarą był Neymar.

💘Łukasz Piszczek: Chodziłaś sobie po galerii. Miałaś zamiar kupić sobie coś na urodziny przyjaciółki. Myślałaś też nad dokupieniem jej czegoś do wcześnie przygotowanego prezentu. Pogrążona w myślach nie zauważyłaś chłopaka, który w ciebie wpadł.
-Ratuj... mnie!
-Ale przed czym? - zapytałaś zdezorientowana.
-Moje fanki...tam...
Spojrzałaś w dal. Faktycznie, kilkanaście dziewczyn zachowywało się jakby czegoś lub kogoś szukało.
-Przytul mnie, proszę... - szepnął nieznajomy.
Spełniłaś jego prośbę. Tłum dziewczyn przebiegł, myśląc że jesteście jakąś zwykłą parą. Łukasz, gdy się tylko przedstawił, postanowił ci pomóc w zakupach.