8. Chamskie olanie.

1.1K 123 52
                                    

BAEKHYUN:

- Filozofia dekadencka, inaczej dekadentyzm był jednym z główych nurtów w epoce modernizmu. Jego głównymi przedstawicielami byli Schopenhauer oraz Fryderyk Nietzche. Filozofia ta charakteryzowała się lękiem przed otaczającym światem oraz poglądem, że cywilizację czeka zagłada. Minho schowaj telefon. Schopenchauer w swoich dziełach....

Stop, wystarczy. Jeśli będę słuchał tego jeszcze dłużej, to sam zacznę wykazywać lęk przed światem i uwiecznie to depresyjną literaturą.

A tak serio, to sam nie wiem czemu tak się zachowywałem, ale od rana byłem strasznie nerwowy.
Może to fakt, że jest poniedziałek, plus nie odespałem jeszcze sobotniej domówki, plus Sehun nie odpisał na mojego sms-a, chociaż nie wiem czemu się tym przejmowałem.

No a dodatkowo szczerze nienawidziłem słuchać o filozofii i literaturze, zwłaszcza na ostatniej lelcji.
Błagam, jak bardzo trzeba mieć poryty łeb, żeby wymyślić coś, czego jeszcze nie było, ubrać to ładnie w słowa i jeszcze dodatkowo spisać.
Komuś się chciało to robić? Komuś to sprawiało przyjemność?
Bo ja bym nie potrafił nawet, gdyby Jinyoung wsadził mi do tyłka odpalonego, gigantycznego jointa, a jedynym sposobem na ratunek byłoby napisanie sonety.

A najgorsze było to, że będę musiał tego słuchać jeszcze przez dwadzieścia osiem minut.

Tik tak tik tak tik tak tik tak.

Dzwonek! Dzięki!

Wybiegłem z klasy z szerokim uśmiechem, już czując ten powiew wolności we włosach, po czym przypomniałem sobie, że nie mogę wrócić jeszcze do domu, bo czeka mnie sprzątanie klasy.

Tak, ta kara potrwa jeszcze przez trzy tygodnie.
Chociaż w sumie ma to swoje plusy, bo dowiem się w końcu czemu Sehun mi nie odpisał i co się u niego działo, gdy już od nas wyszedł.

Wszedłem do klasy, w której siedział już jak zwykle rozpromienony Sehun, czyli po prostu bez wyrazu dłubał we włosach drewnianej miotły.

Fuj.

Ale chyba zaczynałem już rozumieć, że chłopak tak po prostu ma i nie świadczy to o tym, że gardzi całym światem.

- Siema chlejusie - przywitałem się radośnie, a Oh oderwał się na chwilę od tej jakże interesującej czynności.

- Weź... - westchnął smutno i znów odwrócił wzrok na miotłę.

Wiedziałem, że zapewne się zawstydzi na to określenie, ale i tak z niewiadomego powodu nie mogłem się powstrzymać przed tym, żeby mu dokuczyć.
Nie miało to na celu, żeby go jakoś obrazić, bo nie o to mi chodziło, ale po prostu on się tak śmiesznie denerwował i rumienił.

- A daj spokój, droczę się tylko - zaśmiałem się, po czym wyrwałem miotłę z jego ręki i spojrzałem groźnie - czemu mnie olałeś?

- Olałem? Kiedy?

- Wczoraj, gdy do Ciebie napisałem. Gdy się Ciebie pytałem, to powinieneś mi odpisać!

Uświadomiłem sobie, że coraz bardziej zaczynałem podnosić głos, przez co Sehun sprawiał wrażenie coraz bardziej zdziwionego i przestraszonego. Ale nie potrafiłem wytłumaczyć skąd się brała moja irytacja.

- Czemu tak bardzo Cię to denerwuje? - wydukał.

- Bo... - zawahałem się - bo może się martwiłem okej?! Chciałem po prostu wiedzieć, czy bezpiecznie dotarłeś do domu, a ty mnie po chamsku olałeś i nawet nie odpisałeś głupiego "jest spoko Baekhyun, dziękuję". Albo nawet tylko emotkę, kciuka, zdjęcie penisa, cokolwiek, żebym tylko wiedział, że żyjesz do cholery!

"HOW TO LOSE VIRGINITY" «SEBAEK»Where stories live. Discover now