(kocham norn9 i Koharu )
I nagle ...
-No jak ty jedziesz ty palancie !! -krzyknął ojciec Adrien a ja podskoczyłam
- Dobra nie chce mi się grać już ta gra nie ma końca -powiedziałam zrezygnowana
-Okej to w co gramy -powiedziała i zmierzał ręką do mojego biodra
-Co ty robisz ? -spytałam zaniepokojona
-Nic a co ?-powiedziała i zaczął mnie łaskotać a ja próbowałam go powstrzymać ale nie mogłam
-Dobra hahaha już JUŻ -powiedziałam waląc go po rękach
-Teraz ja -powiedziałam i zaczęłam go łaskotać ale on ani drgnął
-Co jest ?-zapytałam na niego ze zdziwieniem
-no widzisz ja nie mam łas...
-Polecała bym w okolicy szyi -powiedziała Emili
-Ej noo mamo ??!!
-ah tak - powiedziałam uśmiechając się do niego i chciałam go połaskotać ale złapał moje ręce
-Nie ma tak łatwo księżniczko
-Ej noo-miałam się wyrwać ale ..
-Już jesteśmy -powiedziała Gabriel
-Dobra tam jest hotel blisko plaży więc pójdziemy się zameldować.Po zameldowaniu się w hotelu poszliśmy na plaże
Gdy doszliśmy do plaży to się rozpakowaliśmy i zaczęliśmy się opalać
-Idziesz popływać? -Zapytał Adrien
-No okej -wstałam i zaczęliśmy iść do wody
-Tylko mnie nie chlap -powiedziałam i zaczęłam wchodzić do ciepłej w miarę wody gdy miałam ją już po pas zaczęłam się rozglądać bo nie widziałam blondyna
-Adrien ?-zaczęłam się rozglądać i poczułam uścisk na kostce i byłam pod wodą gdy się wynurzyłam się i zobaczyłam śmiejącego się zielonookiego
-TY ..-nienawidzę go zaczęłam wychodzić z wody i jak wyszłam podeszłam do swojego ręcznika ale się nie wycierałam bo się już wysuszyłam
-Oj to tylko woda .Ej jak to możliwe że jesteś już cała sucha ? -Zapytał zielonooki
-Odejdź ode mnie normalnie -powiedziałam
-A może chcesz potarzać się w piasku Mari -zapytał blondyn z uśmieszkiem
-ODEJDŹ ode mnie -powiedziałam kiedy Adrien zbliżał się do mnie a gdy zaczęłam uciekać to ten mnie zaczął gonić kiedy się wywaliłam ten to wykorzystał i zaczął mnie łaskotać gdy przestał mnie łaskotać to poszliśmy do Emili i Gabriela
-Idziemy coś zjeść idziecie z nami czy idziecie do hotelu ?-zapytał Gabriel
-Ja idę do hotelu -powiedziałam i zaczęliśmy się zbierać ale najpierw się przebrałam w ciuchy które wzięłam ze sobą z walizki
.Jak szłam do hotelu to jakaś dziewczyna na mnie wskazywała
-To ona -powiedziała dziewczyna a jakieś kolesie zaczęły iść z moją stronę przestraszyłam kiedy zobaczyłam noże w ich ręku ale one nie były zwykłe kat jakby ....jakby z czarnego kryształu nie jestem pewna
-Co tam płomyczku -powiedział brunet zaczęłam się cofać
-Nie bój się nas kochanie -powiedział drugi facet . Nagle machnął ręką do góry i z ziemi wyrosły jakieś kryształy zdążyłam odskoczyć i w tedy ogarnęłam że nie tylko ja mam jakąś moc ze zdziwieniem się na niego patrzałam
-Oj zdziwiona kochanie -powiedział z uśmieszkiem
-Nie mów do mnie kochanie -wtedy moje ręce zapłonęły j cisnęłam w nich ogniem a ci tylko odskoczyli
-Oj to był błąd kochanie -powiedział i rzucił we mnie nożem ale całe szczęście nie trafił nagle poczułam silne szarpnięcie i upadłam na ziemie kilka metrów dalej zauważyłam jakiegoś chłopaka jak z nimi walczy więc się podniosłam i zaczęłam biec w jego kierunku kontem oka zobaczyłam Agrestów patrzyli się na całe zdarzenie ze zdziwieniem
-Trzymaj się z tyłu-powiedział blondyn i nagle z ziemi wyrosły zielone liany
-Co nie pomogę ci -powiedziałam i trafiłam jednego pociskiem z ognia
-AAA -zaczął wrzeszczeć z bólu
-OH przepraszam -Zaraz czemu ja jego przeprosiłam
-Czemu ty jego przepraszam on chce cię zabić - powiedział blondyn \
-Sama nie wiem -powiedziałam i znowu cisnęłam w nich ogniem
Po kilkunastu minutach walki tamci uciekli
-Nie wiedziałam że tak potrawie -powiedziałam zaskoczona
-Nie wiedziałaś że masz taką moc ?-powiedział zdziwiony
-Co nie no że mam taką moc to wiedziałam ale że da się nią walczyć to nie miałam pojęcia -powiedziałam drapiąc się po karku -Dobra musimy uciekać -powiedział złapał mnie w tali złapał się liany kiedy mieliśmy już gdzieś uciec usłyszałam
-Marinette ?-usłyszałam krzyki Agrestów odwróciłam się i chciałam coś powiedzieć ale już lecieliśmy .Wylądowaliśmy przy jakimś opuszczonym budynku
-Ej czemu mnie zabrałeś stamtąd ja cię nawet nie znam -powiedziałam wkurzona
-A chciałaś tam zostać żeby cię gdzieś zamknęli i robili badania a tobie ?-zapytał idąc do budynku a ja za nim
-No nie ale co my tu robi..-przerwałam kiedy zobaczyłam jakiś ludzi którzy się na mnie gapili
-Siema -powiedział jakiś chłopak a potem wszyscy się przywitali ze mną podaniem ręki ucałowaniem ręki to mnie lekko zdziwiło
-Co ona tu robi ? -Zapytałam jakaś dziewczyna
-Chcieli ją zabić wiec jej pomogłem -powiedział chłopak
-Co przyprowadziłeś jakąś dziewczynę TU bo ją chcieli zabić .I jak na nią patrzę to ona pewnie nie ma mocy -prychnęła dziewczyna na co chłopak się spojrzał na mnie
-Pokaż im -i w tedy wiedziałam co mam robić wszystkie oczy były zwrócone na mnie .Oczy zaczęły mi płonąć tak samo jak ręce
-Coś mówiłaś?- jakiś chłopak zwrócił się do Alix bo tak miała na imię ta dziewczyna dziewczyna się tylko spojrzała na mnie jak by mogła to by mnie zabiła wzrokiem
-O kto to ?
ESTÁS LEYENDO
Uspokój się - Miraculum [Zakończona]
Fanfictiontak na codzienni jestem marinette mam 17 lat prawie normalna dziewczyna z prawie normalnym życiem skrywam w sobie coś o czym nie wie prawie nikt tak jakby jestem piromanka ale czy na pewno ..sam sprawdź ale czy to jest prawdziwe? .... OSTRZEGAM to...