Dla Ciebie jeden taniec

3.8K 190 11
                                    

POV Nana

Może jeśli się z nim spotkam ten jeden raz to da mi spokoju.
  Mój plan na ten moment znaleźć  Jimina zanim wyjdzie, dać mu karteczkę z  adresem studia tanecznego z godziną przyjścia.
  Spotkać się z nim i zniknąć z jego życia.
    Stałam właśnie przed wejściem i już po kilku minutach go widziałam szedł z tyłu za swoimi przyjaciółmi.
To była ta chwila, pociągnęłam go za rękaw i wciągnęłam do ciemnego kąta:
- Co jes-. Sara? Czego chcesz? - spytał
- Chcesz się spotkać z Naną osobiście?- spytałam
- Tak przecież mówiłem- odparł
- Masz- podałam mu karteczkę.
- Co to?- spytał
-Adres i godzina tam się z nią spotkasz- powiedziałam po czym chciałam odejść, ale chłopak złapał mnie za rękę
- Dlaczego to robisz? - spytał
- Nana mnie o to po prosiła, ja się zgodziłam tylko dlatego, że mnie o to prosiła. - powiedziałam
- Mogę Cię o coś jeszcze spytać?
- Jasne- odparłam
- Czemu nie zrobiła tego sama? -spytał.
- Z tego co mi odpowiadała napisałeś jej, że spotkasz się z nią na jej warunkach. - odparłam po czym dodałam : Puść mnie już i idź bo z tego co wiem spotkanie jest dziś.
Chłopak spojrzał na kartkę i od razu mnie puścił i pognał przed siebie.
  Spojrzałam na zegarek była godzin 21:55, czyli miałam dokładnie 15 minut na dotarcie na wyznaczone miejsce.
Pobiegłam od razu po torbę i pobiegłam w stronę studia tanecznego w którym byłam z nim umówiona.
   Gdy dotarłam na miejsce miałam jeszcze 5 minut dlatego zaczęłam wcielać drugą fazę planu. Napisałam na karteczece samoprzylepniej :"O NIC NIE PYTAJ, ZAŁÓŻ TO. TEN JEDEN TANIEC BĘDZIE DLA CIEBIE"
po czym narysowałam strzałek która pokazywała na dół na którym położyłam czarną bandane.
  Schowałam si w jednym w ciemniejszych kątów sali
   POV Jimin
Wszedłem do studia i od razu skierowałem się do sali, która była napisana na karteczce.
Była nie zbyt dobrze oświetlona, zacząłem się rozglądać po sali w której panował prawie mrok.
Zrobiłem kilka kroków bliżej i spojrzałem na lustro na którym dopiero teraz zauważyłem karteczkę z napisem:"O NIC NIE PYTAJ, ZAŁÓŻ TO. TEN JEDEN TANIEC BĘDZIE DLA CIEBIE"
Spojrzałem na strzałke która pokazywał na dół i zobaczyłem bandane w dodatku czarną. Założyłem ją na oczy, wiedziałem, że o to chodzi. Teraz nie widziałem kompletnie nic:
- Dobra już. Ślicznotko- powiedziałem głośniej.
Po nie długiej chwili poczułem delikatną dłoń dziewczyny na swojej.
Zaczęliśmy tańczyć to był wolny taniec jednak mi to nie przeszkadzało mimo iż niczego nie widziałem to czułem się wyśmienicie.
Kiedy skończyliśmy Nana chciała odsunąć się, ale jedną ręką pociągnąłem ją do siebie i złączyłem nasze usta w pocałunku.
Jej usta były miękkie i o dziwo nie odrzuciła mojego pocałunku wręcz przeciwnie oddała go.
Nasz pocałunek stał się coraz bardziej namietniejszy.
    Dziewczyna jakby oprzytomniała i odepchneła mnie, zdjąłem opaskę i zobaczyłem tylko zamykające się drzwi...
Gdy wybiegłem za nią jej już na korytarzu nie było.

Jeden TaniecOù les histoires vivent. Découvrez maintenant