Bliżej Gwiazd 2

7K 1K 749
                                    

- Czyli Shane nie ma pojęcia, że się przyjaźnimy? - zapytała rozbawiona Christina, gdy Dalia odwiedziła ją jeszcze tego samego dnia, w którym Shane zaprosił ją na spotkanie.

Obie siedziały na mięciutkiej, błękitnej wykładzinie w pokoju małego Ethana i pilnowały tego, jak się bawił swoimi latającymi zabawkami. Christina była niesamowicie rozbawiona faktem, że jej kuzyn nie poznał jej przyjaciółki.

- Na to wygląda - odparła Dalia, bawiąc się figurką jakiegoś zawodnika, która należała do Ethana. - Myślałam, że nie może sobie przypomnieć twarzy, ale nie ogarnął nawet po nazwisku.

Christina ponownie parsknęła śmiechem.

- Jednak Shane to mistrz - stwierdziła, prędko przesuwając figurkę, na której Ethan o mało nie położyłby swojej malutkiej rączki. - Znaczy wiesz, ja też nie znam jego znajomych, ale... Mógł cię kojarzyć choćby tylko z mojego ślubu.

Brunetka zmarszczyła czoło.

- Ja sama ledwo go tam widziałam... - przyznała Dalia, przywołując wspomnienia z pięknego wesela Christiny i Olivera.

Szatynka już chciała odpowiedzieć, gdy obie usłyszały wołanie Wooda gdzieś z drugiej strony domu:

- Słońce, gdzie są moje koszulki?

Teraz była kolej Christiny na zmarszczenie czoła. Nieco zdziwiło ją to pytanie, bo Oliver miał (choć nietypowy) zwyczaj chodzenia po domu bez koszulki (stąd pewnie nie wiedział, gdzie były). Potem jednak uświadomiła sobie, że Dalia przecież była u nich w domu, więc wypadałoby się ubrać jak człowiek...

- W szafie po prawej! - odkrzyknęła mu.

- Dzięki! - odparł Oliver, a Dalia słuchała tego wszystkiego z niedowierzaniem i popatrzyła na Christinę wielkimi oczami.

- Czy ty mu właśnie powiedziałaś, że ma ubrania w szafie? - zapytała takim tonem, jakby to, co zrobiła Christina, było czymś totalnie nierealnym. - Co będzie następne, jedzenie jest w lodówce? Woda jest w kranie? - dodała z sarkazmem.

Szatynka westchnęła głęboko, wiedząc, że Dalia raczej tego nie zrozumie. Christina w ogóle była jedną z niewielu osób, która pojmowała tok myślenia Olivera.

- Jak Oliver wraca z meczów to jest trochę cichociemny. Tam ma ludzi od dawania mu wszystkich strojów, prania ich i tak dalej, w domu musi to robić sam i tak wychodzi - wyjaśniła, ale Dalia nie wyglądała na przekonaną. Pokręciła głową, jakby próbując się z tego otrząsnąć.

- Ja bym tak nie mogła.

Chris machnęła ręką, po czym położyła dłoń na ramieniu Dalii.

- Spokojnie, Shane pracuje jako Amnezjator, to on tak nie będzie robił - powiedziała, z trudem powstrzymując śmiech.

Brunetka od razu zrozumiała, o co chodziło przyjaciółce i zmrużyła oczy, po czym zrzuciła jej dłoń ze swojego ramienia.

- Pogięło cię? Nieładnie takie bzdury przy dziecku wygadywać - odparła, starając się znaleźć jakąkolwiek wymówkę, by zatrzymać przyjaciółkę.

Bliżej Gwiazd • ShaliaWhere stories live. Discover now