Tell me what it is you wanna know

2K 88 51
                                    

Młodszy pomachał do rozglądających się za nimi przyjaciół wskazując miejsce, gdzie mają się kierować

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Młodszy pomachał do rozglądających się za nimi przyjaciół wskazując miejsce, gdzie mają się kierować. Nie mógł się doczekać dzisiejszego dnia, a dokładniej meczu szkolnej drużyny koszykarskiej, która konkurowała z ich największym rywalem - prywatnym liceum z sąsiedniego miasta.

Jimin chodził jak na szpilkach, kręcił się to w prawo, to w lewo, a jego humor zmieniał się szybciej niż lasce z okresem. Kiedy w końcu cała czwórka dotarła do umówionego miejsca, ruszyli po kilka przekąsek do rozstawionych wzdłuż płotu stoisk z żarciem i napojami.

Namjoon zastanawiał się czy wziąć kawałek pizzy i colę, czy może zwyczajnie kupić pudełko popcornu i podzielić się nim z resztą chłopaków. Stał już w kolejce do kasy, gdy nagle przypomniało mu się coś ważnego, wymagającego natychmiastowej interwencji. Stanął na palcach, by odnaleźć małą, blond czuprynę wśród tłumu zagorzałych kibiców. Udało mu się zobaczyć Parka stojącego przy sąsiednim stoisku, więc czym prędzej podszedł do niego i złapał za wąskie ramię zbliżając się do jego ucha.

- Zapomniałem ci powiedzieć, tym razem obiecałem twojej mamie, że cię przypilnuję, więc nie masz kupowa... - z momentem kiedy niższy obrócił się przodem do Kima ten mocno pobladł i złapał się za głowę, jak mdlejąca kobieta z migreną.

- Co ty mi tu nad głową pierdolisz ?

Chłopak miał na nosie wakacyjne okulary w kształcie serduszek, mocno ozdobione czerwonym brokatem, który zsypywał się na śnieżnobiałą koszulkę z każdym mocniejszym ruchem, a w jego rękach obijały się cztery zielone butelki pełne piwa.

- Czyś ty zgłupiał ? Nie pamiętasz jak rok temu musiałem cię z ziemi podnosić i tłumaczyć nauczycielom, że dostałeś od kolegi piłką w jape ?! Tak właściwie, skąd ty to masz ?

- Yyyyyy..., dostałem w prezencie - odwrócił się szybkim ruchem i puścił oczko miłemu sprzedawcy, który odwdzięczył się ponętnym uśmieszkiem - poza tym to dla nas wszystkich.

Starszemu zadrżała żyłka wkurwienia na szyi, po czym machnął ręką i powiedział, żeby chłopak robił to na co ma ochotę. Miał to w dupie głębiej niż..., a zresztą nieważne.

Po skończonych zakupach ruszyli na mocno przepełnione trybuny. Przeciskali się wśród otyłych rodziców, napalonych nastolatek ubranych w skąpe spódniczki oraz uczniów, dopingujących głośnymi krzykami drużynę przeciwną. Po długich poszukiwaniach odnaleźli idealne miejsca z dobrym widokiem na całe boisko.

Seokjin spojrzał na zegarek i oznajmił, że mecz zaraz powinien się rozpocząć. Na tę wiadomość Joon rozciągnął nogi i rzucił jeszcze karcące spojrzenie w stronę Jimina, by ten nie próbował żadnych sztuczek. Tyle razy bronił chłopaka, że zaczęło brakować mu wymówek.

slow down  ; taekookWhere stories live. Discover now