2

12 1 0
                                    


Śmierć... 

Gdy wszystko trwało w najlepsze

Zbierała dusze upadłych w wojnie

Wkładała je do swego koszyka

Żona boga wojny

W białej sukni, blada i uśmiechnięta

Wydawałoby się że jest  mrocznym odbiciem życia

Jest jednak wybawieniem


W jej koszyku trzyma miliardy dusz

Nie tylko tych dobrych, ale też złych

Pozwala im zapomnieć

Zapomnieć o przeszłości

Nie czuć teraźniejszości

Nie myśleć o przyszłości


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 14, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

AgoniaWhere stories live. Discover now