Początek

18 2 0
                                    


Krucha ręka, złamana wiele razy,

Pokryta szlamem z plugawych ust,

Przesiąknięta jadem dawnej urazy,

Sucha, spękana po suszy znów,

Niepewna, drżąca, strachem ujęta,

Zwykła, jak rąk innych miliardy,

W Twoje piękne ręce wzięta,

Bowiem Miłość owa niepojęta...

|Miłość, losu żniwiarka.|Where stories live. Discover now