Krucha ręka, złamana wiele razy,
Pokryta szlamem z plugawych ust,
Przesiąknięta jadem dawnej urazy,
Sucha, spękana po suszy znów,
Niepewna, drżąca, strachem ujęta,
Zwykła, jak rąk innych miliardy,
W Twoje piękne ręce wzięta,
Bowiem Miłość owa niepojęta...
YOU ARE READING
|Miłość, losu żniwiarka.|
PoetryMoje własne wyobrażenie najpotężniejszego uczucia. Ja to się mówi, miłość niejedno ma imię. Podpisuję się pod tym, sama nie umiem jej dobrze zdefiniować. Zapraszam!