10

802 32 12
                                    

-Jeśli chcesz, nie musimy iść na tą imprezę...-zaczął Gus.
-Pójdziemy. Muszę się odstresować.-powiedziałam stanowczo i otarłam łzy.-Chodź już.

Chwilę później byliśmy w domu chłopaka. Pobiegłam na górę i zaczęłam się szykować,bo już była 16.30.
Wyciągnęłam czarne krótkie spodenki trochę odkrywające mi pośladki, do tego czarne kabaretki.
Wybrałam jeszcze czarną bluzę z kapturem "crop-top". Oczywiście wiedziałam że będzie gra w butelkę i wiedziałam że prawdopodobnie ,karzą mi zdjąć bluzę, więc założyłam pod spód czarną koszulkę zakrywającą piersi.
Umalowałam się mocno a włosy pozostawiłam rozpuszczone.
Wyciągnęłam worek i włożyłam do niego telefon,  fajki i zapalniczkę.
Założyłam go na plecy i włożyłam jeszcze na nogi czarne Vansy.
Zeszłam na dół.
Peep ubrany był w czarną koszulkę AC/DC (nwm czy on słuchał tego zespołu.) Białe krótkie spodenki i również czarne Vansy.
-Ślicznie wyglądasz- uśmiechnął się.
-Ty też- odwzajemniłam uśmiech i wyszliśmy z domu. Była 17.30.
Wsiedliśmy do samochodu i zaczęliśmy jechać.
-Właściwie u kogo jest ta impreza?-spytalam.
-Znasz Lil Xan'a?
-Tak! To mój ulubiony raper!
-To do niego- powiedziałam a ja myślałam że zaraz eksploduje.
Najpierw strata najbliższej osoby a teraz poznanie idola. Ja nie wytrzymuje nerwowo!
-Boże,ale super!-westchnęlam.

Po 20 minutach byliśmy na miejscu. W drzwiach powitał nas Diego.
Przywitał się z Gustavem a później ze mną.
Chciałam wystawić rękę,ale on mnie przytulił. Z jednej strony czułam żałobę a z drugiej wielkie szczęście. Odwzajemniłam uścisk.
-Emma.-powiedziałam gdy przestaliśmy się przytulać.
-Diego.-uśmiechnął się.-Chodźcie.

Weszliśmy do domu gdzie już była impreza. Co prawda ludzie nie byli nachlani do nieprzytomności ale...
Gdzie się nie obejrzałam ktoś się lizał, wciągał kreske,palił (Co było dla mnie korzystne,bo myślałam że będę musiała palić na dworze.) Albo jeszcze inne rzeczy.

-Mam pomysł- odezwał się Diego gdy razem paliliśmy.-zagramy w butelkę. Zwołam kilka osób i pójdziemy do pokoju.-powiedział tak jak się tego spodziewałam.
-Spoko. To ja poczekam w tym pokoju. Gdzie on jest?-spytałam.
-Idziesz prosto i potem na lewo.-pokiwałam głową i razem z Gus'em udałam się do pomieszczenia.
Po kilku minutach przyszedł Diego z Lil Pump'em , Lil Skies'em, Lil Uzi Vert'em, Smokepurpp'em i jakimiś dziewczynami.
-Fajną masz tą dziwkę Peep-powiedział Gazzy.-Dobra jest? Może bym pożyczył?-nerwy mi puściły.
Podeszlam do niego.
-Słuchaj kurwa, ty jebany pedale-zaczełam,a za swoimi plecami usłyszałam zdania typu: Nieźle mu pojechałaś. Ja nawet kurwa nie zaczęłam.- to że ty pierdolisz te zjebane umysłowo dziwki , nie znaczy że Gustav też. A że tobie się podoba że nie umiesz sobie znaleźć dziewczyny,tylko wolisz im płacić za zrobienie loda , to znaczy że twoje IQ jest na poziomie tej kurwa butelki-pokazałam mu butelkę którą trzymał Omar.-więc łaskawie zamknij pizde , bo kompletnie nie znasz mojej przeszłości. Chcę wiedzieć po chuj podważasz mój zawód, a nawet jakbym go miała do nie masz do tego prawa. Więc podsumowując. Nie jestem kurwa jego dziwką!-krzyknęłam i odwróciłam się i zobaczyłam że wszyscy stoją i wołają:
Wow ,ale mu dojebałaś, nie ma co teraz biedny Pump powiedzieć, pierwszy raz mu dziewczyna dowaliła.
No i oczywiście jeszcze to słynne : Uuu.
-Możemy zaczynać?-spytałam. Wszyscy usiedli w kółku. Pierwszy kręcił Pump z racji że został "poszkodowany".

Butelka zaczęła się zatrzymywać przy mnie.
Proszę nie,proszę nie...Kurwa.
Wypadło na mnie.
-Wyzwanie.-powiedziałam bo byłam przygotowana.
-Pocałuj mnie.-powiedział cwaniacko.
-A jeśli tego nie zrobie?
-Zdejmujesz bluze.
-Ok.-wiedziałam napalone spojrzenia chłopaków. Zdjęłam bluze i zostałam w koszulce. Uśmiechnęłam się triumfalnie.
-Ty kurwo!-krzyknął Gazzy. Wstałam i po prostu zajebałam mu z pięści w ryj.  No co? Wkurzyłam się.
-Gramy kurwa dalej.-powiedziałam przez zaciśnięte zęby. Zakręciłam butelką. Wypadło na Omara.
-Wyzwanie.
-Masz tu trzy blanty. Wypal je dokońca jednoczeście.-powiedzialam i podałam chłopakowi fajki. Włożył je do buzi i odpalił.

 On. || Lil PeepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz