Minęło kilka miesięcy i wzięliśmy ślub. Było mnóstwo gości.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Na ślubie: Ksiądz: Proszę powtarzać za mną słowa. Ja Dawid Kwiatkowski biorę Ciebie Sylwię Mariete za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Dawid: Ja Dawid Kwiatkowski biorę Sylwię Mariete za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Ksiądz: Teraz Pani, Ja Sylwia Marieta biorę Ciebie Dawidzie Kwiatkowski za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Sylwia: Ja Sylwia Marieta biorę Ciebie Dawidzie Kwiatkowski za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Ksiądz: To teraz możecie się pocałować.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.