Jak trafiłaś do rezydencji?

1.5K 71 28
                                    

Reiji

Od spotkania z Reijim minął tydzień a ty strasznie źle się czułaś bynajmniej nie dlatego bo chciałaś go spotkać ponownie. Byłaś strasznie blada i bolał cię brzuch nikt nie wiedział od czego tak źle się czujesz. Leżałaś na łóżku patrząc w sufit gdy poczułaś jak ktoś bierze cię na ręce za nim zareagowałaś byłaś w jakiejś rezydencji. Spojrzałaś na osobę która cię trzymała lekko się zdziwiłaś...

-Reiji?!

Shu

Byłaś właśnie w sali muzycznej to jedyne miejsce gdzie możesz w spokoju posłuchać muzyki bez gadających nad uchem koleżanek. Wsłuchając się w muzykę zamknęłaś oczy i po chwili zasnełaś. Nie wiedziałaś ile dokładnie spałaś ale gdy otworzyłaś oczy zorientowałaś się że nie jesteś w klasie tylko w jakimś pokoju. Chciałaś wstać ale coś ci na to nie pozwalało spojrzałaś na przeszkodę ,którą okazał się Shu. Spał na tobie słuchając muzyki.

Laito

Szłaś sobie spokojnie chodnikiem. Gdy ktoś objął cię w talii. Przeraziłaś się i byłaś już gotowa do ataku gdy zorientowałaś się że to Laito obróciłaś się w jego stronę i przytuliłaś na powitanie. Laito korzystając z okazji przeteleportował siebie z tobą do jego rezydencji.

-Od teraz tu mieszkasz razem ze mną...- powiedział tuląc cię

Kanato

Chłopak zaprosił cię do siebie by pokazać ci swoją kolekcję figur woskowych oczywiście zgodziłaś się. Właśnie jesteś z nim oglądając ją i nie mogłaś ukryć zachwytu widokiem tych figur. Wzbudzały u ciebie zachwyt i przerażenie podobało ci się to uczucie. Gdy zerknełaś na zegarek zorientowałaś się ,że jest już późno i powinnaś wracać do domu. Pożegnałaś się z nim i poszłaś do drzwi chciałaś je otworzyć ale były zamknięte.

-Od teraz mieszkasz tutaj razem ze mną...- usłyszałaś za sobą głos Kanato

Ayato

Po wygranej grze w kosza i pochwale od Ayato czułaś się jak w niebie ,a jak zaprosił cię do siebie to czułaś się jakbyś miała zaraz zemdleć zgodziłaś się na zaproszenie i od razu po szkole z nim poszłaś do jego domu ,a raczej rezydencji. Nie wiedziałaś o czym zbytnio z nim rozmawiać a jak już miałaś o czym to bałaś się ,że będziesz się jąkać więc szłaś w ciszy. Gdy już byliście w rezydencji Ayato powiedział ,że jest głodny i chce żebyś zrobiła mu Takoyaki na to też się zgodziłaś. Poszliście razem do kuchni i od razu wziełaś się za robienie Takoyaki ,a chłopak siedział na krześle i bacznie obserwował każdy twój ruch. Po zrobieniu jedzenia nałożyłaś mu i sobie je na talerz. Ayato gdy spróbował Takoyaki twojej roboty wpadł w zachwyt.

-Od teraz będziesz mi robić Takoyaki! Zostajesz u mnie!

Subaru

Tego samego dnia gdy go poznałaś poszłaś z nim do jego domu obejrzeć jego ogród. Bałaś się trochę ,że to jakiś zbok albo morderca ale nie wyglądał na takiego. Idziesz z nim dróżką po ogrodzie oglądając jego róże.

-Są piękne- lekko się uśmiechnełaś

-Dzięki - odwzajemnił uśmiech

-Muszę się powoli zbierać ciemno się robi...

- Nigdzie nie idziesz-powiedział stanowczo

-Jak to? Muszę iść do domu.

- Od teraz mieszkasz tu i koniec tematu...

Bałaś się odezwać wziełaś telefon chcąc zadzwonić do rodziców, znajomych, policji gdziekolwiek ale chłopak zabrał ci go i zepsuł.

Diabolik Lovers scenarious/preferencje [WOLNO PISANE]Where stories live. Discover now