Samookaleczanie I Głodówki

1.3K 83 30
                                    

Czyli powracam do tematu ostatniego rozdziału.

Zacznijmy od samookaleczania, dlaczego chciałam kolejny rozdział temu poświęcić?

No więc uważam, że ludzie dość mocno okroili temat autoagresji. W telewizji jak i w szkołach mówione jest o samobójstwach i cięciu oraz zapobieganiu właśnie tym dwóm sytuacjom.

Natomiast reszta tego tematu praktycznie nie istnieje...

Zastanówmy się, czy w telewizji, gazecie itd... Ktokolwiek słyszał lub widział wzmiankę o podduszaniu się? Przypalaniu? Wbijaniu sobie głupich paznokci w skórę? Uderzaniu pięściami we własne cialo?

Ja akurat nie słyszałam by ktoś poruszał ten temat poza młodzieżą, która sama coś takiego przeszła lub widziała.

No bo przecież oparzenia łatwiej wytłumaczyć niż liczne rany na rękach nie?

Siniak gdzieś? Eee tam przewróciłem się...

Liczne sposoby tylko po to by nikt nie zauważył... I jednoczesna mała nadzieja, że jednak ktoś zwróci na to uwagę i pomoże... Że ktoś zobaczy kłamstwo...

Moje zdanie na ten temat jest proste: Nie powinno się unikać tego tematu i zwracać troszkę więcej uwagi na otoczenie i możliwości...
Bo często ludzie nie chcą wierzyć w to co złe, sami próbują uwierzyć w najgłupsze kłamstwo... Nie chcą widzieć zła...

No dobra a co z głodówkami i o co mi chodzi? Czemu dałam to do masochizmu?

Owszem głodówki, diety itp. na ogół powodowane są chęcią schudniecia...

Ale... No właśnie tu pojawia się ale.
Czasami nie jest to tylko kwestia bycia chudym, czasami jest to idenetyczne karanie siebie, twierdzenie że się nie zasługuje by żyć, więc po co jeść? Skoro to i tak bez sensu.

Absolutnie nie mówię, że każdy kto ma siniaki, oparzenia czy mało je od razu ma skłonności do autoagresji.

Po prostu chcę zwrócić uwagę ludzi na te małe szczegóły, które często inni pomijają...

--------------------------------

Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają i przepraszam za tak długą nieobecność.
😇

Psychologiczne Przemyślenia Where stories live. Discover now