Rozdział 1

405 28 12
                                    


- Hyejin, wracasz ze mną do Korei - powiedziała moja mama, a ja posłałam jej zirytowaną minę. Przewróciłam oczami i odeszłam, idąc do mojego pokoju i zatrzaskując za sobą drzwi.

Usiadłam na łóżku i westchnęłam ciężko. Wiele rzeczy zmieniło się w ciągu ostatnich kilku lat.

Po ukończeniu szkoły średniej w Seulu moi rodzice zmusili mnie do tego, bym ponownie została z nimi w USA. Ukończyłam nawet uniwersytet i teraz zrobiłam sobie przerwę, zanim zacznę szukać pracy.

Kiedy już przywykłam do pobytu w USA, moi rodzice rozwiedli się z powodu jakiejś głupiej kłótni. Zostaję z mamą, a teraz mówi mi, że wracamy do Seulu. To dla mnie męczące.

Mimo to zaczęłam pakować swoje rzeczy, ponieważ nigdy nie mogłam się przeciwstawić mojej mamie, bo zawsze wtedy mam kłopoty.

***

Tydzień później bezpiecznie wylądowałam w Seulu.

Zaciągnęłam ciężki bagaż, znajdując postój taksówek. "Eomma pośpiesz się!" Zawołałam moją mamę, która była daleko za mną, usiłując unieść wszystkie jej torby dwiema rękami.

W końcu wzięliśmy taksówkę i udaliśmy się do naszego nowego domu. Spoglądałam przez okno na znajome ulice, którymi jechaliśmy.

Kilka minut później dotarliśmy do naszego nowego domu. Rozejrzałam się po okolicy, która była mi dość znajoma. "To nie jest daleko od naszego starego domu, prawda?" Zapytałam moją mamę.

Moja mama kiwnęła głową, otwierając bramę. Oboje weszłyśmy do domu i to miejsce nie było takie złe. Nie myślałam o tym zbyt wiele, prawdopodobnie dlatego, że prawie każdego roku przeprowadzaliśmy się do nowego domu.

Poszłam do swojego pokoju i rozpakowałam kilka rzeczy, zanim zdecydowałam się wyjść z domu, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza.

Nic się nie zmieniło. Uśmiechnęłam się, gdy szłam ulicami. Nagle otrzymałam SMS-a na mój telefon. Wyjęłam telefon z kieszeni i przeczytałam wiadomość podczas chodzenia.

"Hyejin ah, pospiesz się i wróć do domu, ugotowałam coś dla nas do jedzenia." -Eomma

Próbowałam odpowiedzieć na jej wiadomość, wciąż idąc, nieświadoma niczego, co znajdowało się przede mną.

Nagle, zaraz po tym, jak wysłałam wiadomość, ktoś wpadł na mnie, powodując, że upuściłam telefon. Wstrzymałam oddech i szybko podniosłam urządzenie, by zobaczyć ogromne pęknięcie ekranu. Zmarszczyłam brwi i krzyknęłam do osoby: "YAH AHJUSS-"

Zamurowało mnie, gdy zdałam sobie sprawę, że jego twarz jest bardzo znajoma. Patrzył na mnie bez wyrazu, a ja patrzałam na niego.

Zaczekaj ... czy to nie ...?

Jego oczy wyrażały słowa: "Czy my się już nie spotkaliśmy?".

"Lee Hyejin?" Powiedział do mnie i nagle mi się przypomniało.

Przełknęłam głośno ślinę: "K-Kim Taehyung?"

Patrzyliśmy na siebie przez kilka następnych chwil, zanim nagle uderzył mnie w głowę: "Yahh ... głupiutka Hyejin, trochę minęło, huh."

Rzuciłam mu ostre spojrzenie i pomasowałam się po głowie "Yah Kim Taehyung, nigdy się nie zmienisz !"

Zachichotał, "Wahh, teraz jesteś ładniejsza. Chcesz wyjść ze mną na kawę?"

Przewróciłam oczami. "Chcesz iść na kawę tak po prostu po tym jak na mnie wpadłeś i przez to mam ogromne pęknięcie na ekranie telefonu!" Warknęłam.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 02, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Mr Arrogant || kth. » book 2Where stories live. Discover now