Będę tu wstawiać historie i legendy tak zawanych "przeklętych miejsc".
Tematyką będzię horror.
Historie wzięte są z internetu i nie są mojego autorstwa!
Opuszczona ruina skryta wśród drzew na tyłach Górki Delmacha w latach 80 była szczęśliwym domem dla rodziny z dwójkądzieci. Z czasem jednak harmonijne domostwo zaczęło chylić się ku upadkowi – ojciec popadł w długi, zaczął pić i stopniowo tracił nad sobą kontrolę.
W pewnym momencie, niegdyś głośny i roześmiany, dom zupełnie ucichł. Upiorna historia willi w sąsiedztwie idyllicznej okolicy Wawra ma swój mroczny finał w piwnicy, w której po jakimś czasie zmartwieni sąsiedzi znaleźli trzy ciała – matki i dwójki dzieci. Ojciec, który oszalał pod presją finansowych problemów, powiesił swoją rodzinę i uciekł.
Od tamtej pory nikt nie zamieszkał na Tulipanowej. Dziś ci, którzy zaglądają do ruin w Aninie, opowiadają o upiornych jękach i postaciach, które w nocy wychodzą na teren posesji.