Rozdział 7

598 50 9
                                    

- John? - zapytał Freddie, marszcząc brwi.
- Tak?
- Co się dzieje z Rogerem? - zapytał.
- Nie wiem, zapytaj go - John wzruszył ramionami.
- Daj spokój! - krzyknął Freddie. - Wiesz coś, prawda? Dlaczego nie możesz po prostu powiedzieć?
John unikał jego wzroku. Poczuł ulgę, gdy do salonu wszedł Brian, przerywając ich rozmowę.
- Dzień dobry - powiedział gitarzysta, uśmiechając się.
- Cześć - opowiedział Freddie.
- Wydajesz się być podekscytowany - zauważył John, unosząc brwi.
- Tak, moja dziewczyna dziś nas odwiedzi. - powiedział Brian, wciąż się uśmiechając.
- Nie wiedziałem, że masz dziewczynę.
- Ma - stwierdził Freddie - To ta kobieta, którą poznał na przyjęciu. Chyba miała na imię Catherine. Była bardzo ładna.
Brian spojrzał na Freddiego.
- Proszę, nie flirtuj z nią.
Freddie parsknął ze śmiechu.
- Nie zrobię tego, obiecuję. Ale uważaj na Rogera, on może to robić.
- Nie sądzę. - mruknął John.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Roger, obudź się. - powiedział John.
Blondyn nie posłuchał, zamiast tego zakrył twarz poduszką.
- Obudź się. - powtórzył. - A może powinienem zawołać Briana, żeby cię pocałował?
Roger jeknął i niechętnie usiadł.
- Jesteś okropny. - powiedział i uderzył Johna poduszką. - Czy jest jakiś powód dla którego budzisz mnie w środku nocy?
- Jest dwunasta. Tak, jest powód. Dziewczyna Briana zaraz tu będzie.
Roger nie mógł ukryć rozczarowania.
- Brian ma dziewczynę?
John pokiwał głową.
- Wszystko w porządku?
- Tak. - powiedział Roger. - Nie mam prawa być zły. Jestem pewien, że ona go uszczęśliwia. - kontynuował drżącym głosem.
John spojrzał na niego. Wyglądało na to, że chce coś powiedzieć, lecz przerwał mu dzwonek do drzwi.

Love of my life {Tłumaczenie pl} Where stories live. Discover now