Z racji tego, że zaniedługo miały być wakacje szkoła organizowała wycieczkę do Szwecji na cztery dni. Ola i Mac nie mieli ochoty jechać na tą wycieczkę więc zostali w domu, a Wika i Tinus pojechali. Przez ten czas Marcus nocował u Oli i na odwrót.
O- Macii... Coś się stało?
Mc- Nie wszystko jest ok, tylko się zapatrzałem na to drzewo.
O- Oki.Kiedy Ola chciała wyjść z pokoju brązowooki przyciągnął ją do siebie i położył na łóżku.
Mc- Idziemy spać.
O- Przestań dopiero wstaliśmy.
Mc- Noi co z tego, idziemy spać.
O- Dobra.
Brunetka pocałowała go w usta, a on nie chciał kączyć pocałunku i zaczął go pogłębiać.Alice- Ej ja nie chcę jeszcze być babcią.
O- *Co Alice robi w domu?* Alice a ty masz dzisiaj wolne?
Alice- Nie tylko zapomniałam teczki i musiałam się wrócić. I weszłam do twojego pokoju, żeby zobaczyć czy nadal śpicie.
Mc- Postanowiliśmy iść jeszczę chwilkę poleżeć.
Alice- No dobra, dobra. Okej nie przeszkadzam już idę papa.
O- Kurde, ale przypał.
Mc- No masakra.
O- Ja idę się ubrać.
Mc- Ja pójdę zrobić śniadanie.Mineły cztery dni, Wika i Tinus już wrócili do domu widać było po nich, że było tam super.
O- Hej jak tam?
Mt- Było mega haha.
W- Tak najlepsze było to, że chcieliśmy sobie zrobić selfie przy fontannach i staneliśmy tak, że byliśmy mokrzy.
Mt- No, ale naszczęście mieliśmy ciuchy na przebranie.
W- Nom, a tak wogóle to co tam u was?
O- Nic.
Mt- Chodziliście do szkoły haha?
Mc- Tsa i co jeszcze?
W- Idziemy do maka?
O- Jasne.Poszliśmy do maka, a później do parku. Do domu wróciliśmy około godziny 22. Spaliśmy dość długo bo aż do 13. Wstaliśmy i poszliśmy się ubrać.
Mac i Tinus:
Ola:
Wika:
Poszliśmy zjeść śniadanie, a zarazem obiad.
Mc- My wychodzimy.
W- Pa.
Mt- No to co robimy?
W- Nie wiem.
Mt- Może obejrzymy film?
W- Nie, wsumie to nie mam na nic ochoty.
Mt- Ej skarbie co się dzieje?
W- Tęsknie za rodzicami mimo, że ich nigdy nie widziałam.(Poleciały jej łzy)
Mt- Przykro mi.
W- Chciałabym wiedzieć dlaczego zostawili mnie w domu dziecka, czy mam rodzeństwo, czy wogóle o mnie pamiętają, nigdy nie mogłam się do nich przytulić.
Mt- Ja będę przy tobie zawsze, nigdy cię nie zostawię, a teraz się uśmiechnij. (Otarł jej łzy z policzka)
W- Okej.
Mt- Chodź przytul się do mnie.Przytuliłam się do blondyna, a on pocałował mnie w czoło i zasneliśmy.
Mc- Wstawać!!
Mt- Po co?
O- Nie możecie cały dzień spać.
W- Racja. Ej, a może pogramy w jakąś grę?
Mc- A w jaką?
W- W chińczyka.
Mc- Spoko.
David- Dziewczynki chodźcie na dól na chwilę.
O- Oki.
W- Co się stało?
Alice- Dzwonili do nas z domu dziecka w Polsce i prosili żebyście przyjechały bo muszą coś wam przekazać.
Nasze miny pobladły i zrobiłyśmy się smutne.
O- Ale my tam tylko pojedziemy i przyjedziemy?
David- Tak.
W- Pojedziecie tam z nami?
Alice- Oczywiście.
David- Możecie już isć.
O- Oki.
W- Nie mówmy im nic bo będą też chceli jechać.
O- Spoko.Dziewczyny poszły na górę, nie dawały po sobie poznać, że pojutrze muszą wyjechać na trzy dni.
YOU ARE READING
"Badboy and tumbrl girl amazing life"
FanfictionDwóm przyjaciółką z domu dziecka odmienia się życie, wszystko się zmienia. Dowiadują się kim tak naprawdę są, obydwie mają charakter, który ciężko zrozumieć. Nie zwracajcie uwagi na pierwszy rozdział bo jest wsumie nudny bo jakoś trzeba bylo zacząć...