Rozdział 2

23 3 0
                                    

I rozłączył się ... Tym razem to dziewczyna siedząca obok mnie dostała wiadomość.

~ Sophi ~

Numer zastrzeżony:
Zastanawiacie się pewnie skąd o tym wiem, otóż w waszym domu w różnych miejscach są kamerki.

W tym momencie byłyśmy przerażone na maksa.Stwierdziłyśmy, że to wszystko nie jest na serio, a my poprostu jesteśmy zmęczone. Ale dla bezpieczeństwa zdecydowałyśmy się spać razem.

~ Kate ~

Śniły mi się początki przyjaźni z Sophi gdy ona przekręcając się uderzyła mnie w twarz, tymsamym budząc mnie.
- Co jest kurwa? - krzyknęłam przerażona. Ahh tej dziewczyny nic nie obudzi. Powróciłam myślami do mojego snu.

~ 17 lat temu~

Bawiłam się moją ulubioną lalką siedząc w piaskownicy gdy jakaś 5-letnia blondynka w dwóch warkoczach zabrała ją i rzuciła gdzieś daleko, zdenerwowała mnie tym bardzo wiec podeszłam do niej i ją popchałam przez to ona się przewróciła i zaczęła płakać. Natychmiastowo poprawiło mi to humor ale poczułam piach w oczach. Przetarłam dłońmi bolące oczy po czym złapałam ją za jeden z warkoczy i pociągnęłam, kilka włosów zostało mi w ręce . Pomimo ładnej pogody i chęci bycia na zewnątrz wzięłam swoją lalkę i wróciłam do domu. Po przemyśleniu wszystkiego na spokojnie zrobiło mi się żal tej blondyneczki wiec poszłam do mamy i powiedziałam jej że musimy pojechać i kupić misia bo moja koleżanka ma urodziny. Nie mogłam jej powiedzieć prawdy, nauczył mnie tego mój starszy brat. Zawsze jak się z kimś pobił mama była na niego zła. Jonathan jest najlepszym bratem na świecie , mogłam powiedzieć mu wszystko co zrobiłam a on mówił ze jest ze mnie cholernie dumny. Wybrałam najładniejszego pluszaka i juz następnego dnia wyszłam wręczyć go blondyncę. Okazało się że jej też było głupio po wczorajszej sytuacji wiec wymieniliśmy się prezentami które dla siebie przygotowałyśmy, ale żadna z nas nie przeprosiła. John mówi ze przepraszają tylko słabe osoby. Sophi bo tak miała na imię blondynka była naprawdę cudowną osobą. Spotykałyśmy się codziennie w tym samym miejscu i zawsze o tej samej porze, a po jakimś czasie byłyśmy już nie rozłączne. Byłyśmy coraz starsze przez co John zabrał nas częściej ze sobą na jakieś wyjścia z jego kolegami . Uczyłyśmy się wiele od niego. W końcu nie każdy 15 letni chłopak chce się zajmować 12 letnią siostrą i jej 11 letnią przyjaciółką. Jonathan był naszym przyjacielem i obrońcą nikt nam nigdy nic nie zrobił każdy się go bał. Potem nadszedł czas ze my same siałyśmy postrach. Było wspaniale, nasza trójka była wspaniała. Ale wiadomo , że to co dobre nie trwa długo. Doszło do konfliktu między mną i Sophi a Johnem. Po wszystkich wspaniałych chwilach on powedział że nie mam prawa nazywać się jego siostrą i najlepiej by było gdybyśmy się nie znali.
Rozmyślenia o mojej blondyncę i ,,kochanym'' braciszku rozbudziły mnie totalnie.
- Jesteś najlepszą osobą w moim życiu na tym jebanym świecie- powiedziałam kładąc głowę na brzuch Sophii.
- Ooo kochana- wymruczała zaspanym głosem.
- Ale ty masz wyczucie czasu, musiałaś obudzić się w chwili kiedy robiłam z siebie miękką kluchę?! No trudno, najwyżej wymażemy ci pamięć. -powiedziałam przekręcając się i wtulając się moją przyjaciółkę. Ten jakże uroczy moment przerwał nam dźwięk przychodzącej wiadomości na nasze telefony

*** *** ***
To znowu ja, tym razem nie jest to numer zastrzeżony. Uznaliśmy że skoro my was widzimy wy możecie wiedzieć z kim macie do czynienia, ale nie ma nic za darmo. Na razie musicie poprostu dołączyć do naszej ekipy i nie wypytywać o za dużo szczegółów. W swoim czasie wszystkiego się dowiecie. Macie czas do 18.00 liczymy że zgodzicie się na nasze warunki.

Nie miałyśmy pojęcia o co w tym wszystkim chodzi , zaczęłyśmy zastanawiać się czy jeśli się zgodzimy nasze życie będzie wciąż takie samo. Dochodziła 12 wiec miałyśmy trochę czasu na przemyślenie propozycji Osobiście byłam przekonana że nie ważne jakie miałybyśmy ponieść konsekwencje i tak się pewnie zgodzimy na propozycje nieznajomych. Całe życie kochałyśmy robić rzeczy na które inni nie mieli odwagi.
O 16 nie mogłyśmy już wytrzymać i napisałyśmy obcym że bez względu na wszystko nie zgadzamy się. Do niczego nie mogą nas zmusić , a zresztą i tak nie mają odwagi nam się pokazać .

Sorki że taki krótki następny będzie dłuższy !! ❤️❤️

672 słów

All in good time Where stories live. Discover now