Minął miesiąc Araminta, Askhay i Renee zaprzyjaźniły się. Dziewczyny właśnie siedziały na korytarzu i gadały. Nagle podszedł do nich Fineas. Cześć dziewczyny-powiedział chłopak. Hej-odpowiedziały wszystkie równocześnie. Co chcesz-zapytała Renee. Czy widziałyście gdzieś Teda-spytał Fineas. Nie, nie widziałyśmy-odpowiedziała Askhay. Aaaacha no to pa-powiedział chłopak. Pa-odpowiedziały dziewczyny. Askhay, dobrze wiemy, że bujasz się w moim bracie- odpowiedziała Renee. Nie, co wam przyszło do głowy to jest tylko mój przyjaciel od dzieciństwa-oznajmiła Askhay. Askhay tego nie mówiła, bo sama nie wiedziała czy czuje coś do Fineasa. Choć w głębi serca się w nim zakochała, ale nie chciała przyjąć tego do wiadomości. Dziewczyna poszła do łazienki. Słuchaj przecież to widać może z nim normalnie rozmawia, ale to widać w jej oczach- powiedziała Araminta. Renee kiwnęła głową i przyznała jej rację. Musimy coś zrobić-oznajmiła Malfoy. Oczywiście mam już plan- odpowiedziała jej Weasly. Dziewczyna opowiedziała co ma zamiar zrobić. Godzina 19.00 Renee i Araminta siedziały sobie na korytarzu i czekały na Askahy. I co już? - spytała Renee. Tak wystarczy tylko czekać aż się skapnie. W tym samym czasie Askhay zaczekaj- powiedział Fineas. Dziewczyna odwróciła się. Tak?- spytała. Co to jest?- spytał chłopak podając pudełko- zobacz co tam jest. Dziewczyna otworzyła pudełko i zobaczyła pełno jej zdjęć.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
( Więcej zdjęć jest pod spodem opowiadania) Skąd to masz - spytała dziewczyna nie dowierzając. No zobaczyłem te pudełko na swoim łóżku- oznajmił Fineas. Nie mam pojęcia co to jest i jak się tam znalazło, ale chyba wiem kto to zrobił chodź- powiedziała Askhay. O dziewczyny powiedzcie co to ma być - Askhay podała im pudełko. Renee i Araminta wybuchnęły śmiechem. No bo........to mial być taki żart- tłumaczyła się Araminta. To to ja już może pójdę- odezwał się Fineas, który cały czas tam stał. No dobra brat- powiedziała Renee. Poczekaj - odpowiedziała Askhay- przepraszam cię za tą sytuację. Spoko- odpowiedział Fineas. Oboje się przytulili, a dziewczynie od razu mocniej zabiło serce.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.