Kate podkochuje się w pewnym chłopaku, który nawet nie wie o jej istnieniu. Wszystko zmienia się przez jedną osobę, której Kate bardzo ufała. Jak zmieni się życie Kate? Czy wytrzyma tą presje?
Patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższy czas po czym wybuchliśmy śmiechem. Jak ja go kocham. Nie chcę tam śpiewać ale nie może zrezygnować ze swoich marzeń. -Dobra może chodźmy do parku bo już zamykają-Powiedział Cameron Tak miło się z nim rozmawiało że nie ogarnęłam że jest tak późno. -Jasne czemu nie Poszliśmy do parku i rozmawialiśmy kolejne pare godzin. Szczerze rozmawialiśmy o wszystkim i niczym. Kiedy z nim rozmawiam tracę poczucie czasu. -O BOŻE JUŻ 1:00???- krzyknęłam -Ojej faktycznie -Chyba trzeba iść do domu -Dobra chodź Kiedy poszliśmy on nagle się zatrzymał i podbiegł od tyłu biorąc mnie na barana. Szliśmy tak przez całe miasto. Kocham go tak bardzooo. Weszliśmy do domu przez balkon żeby rodzice nas nie słyszeli. Jaki piękny był ten dzień. Ej przecież ja się zgodziłam na konkurs muszę ogarnąć co gdzie i kiedy. To jest za tydzień boszzz. Na co ja się zgodziłam. Dobra robię to dla niego. Obudziłam się o 10:26. Ogarnęłam się i ubrałam o tak:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Spojrzałam na drzwi balkonowe i poszłam do Camerona. -Hejcia królewiczu -Hejka królewno -Stwierdziłam że skoro ten konkurs jest już za tydzień muszę wybrać piosenkę -No i? -Ty mi ją wybierzesz -No chyba nie -No chyba tak -Ale... -Przyjdź do mnie za godzinę i ją przećwiczę -Grrrr.... Dobra zaraz coś ogarnę Godzina później -No i jak masz tą piosenkę -TAK -O jaką? -Climb Miley Cyrus -Ooo dobreee Wzięłam keyboard i zaczęłam grać melodyjnie coś pod tą piosenkę. -Łooo niezła jesteś -Powiedz mi coś czego nie wiem -I bardzo... -Skromna? -Tak hahahahah... Dobra masz przećwiczone... Idziemy do parku? -I znowu wrócimy o 2:00 do domu? hahahah -Możliwe hahahah W drodze do parku stwierdziliśmy że jesteśmy głodni więc poszliśmy do maka -Przygotowujesz się jakoś? -No wsumie bym musiał -To możeee zamiast do parku pójdziemy na stadion? -Jeszcze będziesz się nudzić -No co ty uwielbiam takie rzeczy -Nie gadaj -ludzie dziwnie patrzyli jak rok temu jeździłam- Powiedziałam wzruszając ramionami -Jeździłaś? -Tak to był najpiękniejszy miesiąc życia wiesz hahahha -No to chodźmy -No to chodźmy
