Moc uczuć

5 2 0
                                    

To jest moc uczuć, więc i także namiętności
Uczuć cała gama w Twoim sercu dziś zagości
Czy znasz moment braku przeżyć?
W tym momencie można nie żyć
Zaś uczucie jest przeżyciem stałym
Czy to wielkim czy to małym

GNIEW czuję wszędzie wkoło gniew
Każdy widzi mnie znów na dnie
Zero troski czy współczucia
Każdy łaknie bólu ukłócia
Chcą się zemścić, ale za co
Tylko czas swój na to tracą
Jakże łatwo kogoś wkurzyć
Jakże ciężko gniew wykurzyć
To uczucie negatywne
Nie działa charytatywnie

RADOŚĆ, każdy z nas zna piękną radość
Której mimo wszystko nie jest dość
To uczucie gdy wygrywasz
Albo gdy lekko obrywasz
Od kolegi po przyjacielsku
I gdy zanurzasz zęby w mięsku
Którego długo nie jadłeś
Albo gdy krzyżówkę zgadłeś
To uczucie jest tak piękne
Że przy nim człowiek nie pęknie

SMUTEK, czuję znowu wielki smutek
Jest to ciągły rozstania skutek
Znamy również go z pogrzebów
I z braku jadalnych chlebów
Był przy nas w najgorszych chwilach
Mało kto je chce przypominać
Wyniszcza często wewnętrznie
I czeka aż coś w nas pęknie
Lecz rzadko kiedy jest mocny
Kiedy ludzie w wierze mocni

NADZIEJA, pamięta Cię jeszcze nadzieja
Gdy Twym życiem targa zawieja
Pomaga znaleźć port walki
I oducza wnet złej kalki
Jest wytrwała w świetle nocy
I nigdy jej nie brak mocy
Często rzecze tak dusza bratnia
Że nadzieja umiera ostatnia
Bo to ona pcha do wioseł
Gdy szykujesz się na wiosnę

TĘSKNOTA, ta straszna tęsknota
Gdy straciłeś ukochanego kota
Gdy straciłeś wszystko cenne
Zniknęły osoby wierne
Brak Ci jest kogoś bliskiego
Nawet kuzyna dalekiego
A tym bardziej swej rodziny
Nie ma osób w odwiedziny
Tęsknota niszczy, choć czasem buduje
Mnie aż nazbyt szybko dzisiaj zrujnuje

STRACH, ten przeklęty strach
Który robi z Ciebie wrak
Martwisz się o brata/siostrę
Która w szpitalu leży na ospę
Modlisz się by po wypadku
Nic nie było Twemu bratku
Bądź gdy w ciemnym idziesz lesie
Co niepokój wkoło niesie
Nie chcesz aby ktoś Cię pożarł
Bój się czy to zwykły browar

EKSCYTACJA, słodka ekscytacja
Gdy pobliska wroga eliminacja
Gdy gotujesz się na walkę trudną
Ale wiesz, że nie będzie nudno
Wiesz, że skopiesz komuś tyłek
Z gęby straci kilka białych bryłek
Albo gdy kobieta jest gotowa
Zrobić Ci z mózgu koktajl Mołotowa
I wiesz, że noc ta nieprzespana
Warta była tego owa dama

NIENAWIŚĆ, chora nienawiść
Zna ją człowiek, który zna zawiść
Ktoś Cię bije raz za razem
Dziś nie puścisz tego płazem
Chcesz go zabić, torturować
Albo w klatce zamurować
On nemezis jest tą Twoją
Najdalszą do brzegu boją
To uczucie jest niszczące
Przy tym nigdy budujące

MIŁOŚĆ, któż się czym jest miłość?
Czy to namiętność, pocałunków ilość?
To uczucie, ponoć najmocniejsze
Wśród rozstajów najwierniejsze
I prawdziwe tkwi bez zmiany
Otwierając różne bramy
Któż nie twierdził, że ją wszechzna
Nie wiedząc jak ona ważna
Doceń ją, lecz się nie paląc
Miłość zna każdą rzecz małą

Uczucia znane od zarania
Pełne niesłabnącego brania
Często za nas decydują
Albo życie nam rujnują
Lecz są warte poświęcenia
W nich nie miej nic do stracenia

Nowy dzieńWhere stories live. Discover now