~
bellamy: chłopaki, pocałowałem clarke.
murphy: omgomgomgomg.
monty: monty, oddychaj. blake, musisz nam wszystko opowiedzieć. skończyło się dobrze, czy wszyscy będziemy musieli uciekać przed wściekłą księżniczką?
bellamy: skończyło się bardzo dobrze.
miller: *idzie sobie zrobić drinka na odstresowanie* nie zaczynajcie beze mnie! nie zaczynajcie beze mnie!
monty: posłuchajmy o pocałunku. było to delikatne muskanie jej kształtnych usteczek? czy jak zwykle zrobiłeś to w stylu 'bellamy król zbuntowanych nastolatków'?
bellamy: najpierw było strasznie intensywne, rozumiesz? a potem, po prostu się w tym zatopiliśmy.
murphy: a co z rękami? trzymałeś jej dłonie, czy ją objąłeś?
bellamy: nie, właściwie, położyłem je na jej talii i stopniowo podnosiły się do góry aż do szyji.
monty&murphy&miller: ohhhh.
w pokoju obok
clarke: dziewczyny, bellamy mnie pocałował.
octavia: z języczkiem?
clarke: tak.
raven: faaajnie.
~
![](https://img.wattpad.com/cover/159941365-288-k818272.jpg)
VOCÊ ESTÁ LENDO
𝒉𝒆𝒂𝒗𝒆𝒏 𝒐𝒏 𝒕𝒉𝒆 𝒆𝒂𝒓𝒕𝒉; the 100
Fanfic❝𝒕𝒉𝒆𝒚 𝒔𝒂𝒚 𝒊 𝒉𝒆𝒂𝒗𝒆𝒏 𝒍𝒐𝒗𝒆 𝒄𝒐𝒎𝒆𝒔 𝒇𝒊𝒓𝒔𝒕 𝒘𝒊𝒍𝒍 𝒎𝒂𝒌𝒆 𝒉𝒆𝒂𝒗𝒆𝒏 𝒃𝒆 𝒂 𝒑𝒍𝒂𝒄𝒆 𝒐𝒏 𝒕𝒉𝒆 𝒆𝒂𝒓𝒕𝒉;❞ talksy o the 100, głównie bellarke moje albo tłumaczone *różnie to bywa* publikacja - 25.8.2018 r. koniec...