Prolog

19 3 0
                                    



17 Czerwca 2019 12:45

Stałem na dachu kliniki. Z góry obserwowałem malutkie samochody. Pędziły. Ludzie cały czas gdzieś pędzą. Większość z nich nawet nie wie dokąd. Tylko ja to wiem. Tylko ja wiem, gdzie kończy się ich droga. Krople potu powoli spływały po moim pomarszczonym czole. Czułem, że jest mi coraz cieplej. Każda minuta, na tym cholernym budynku dłużyła mi się w nieskończoność. Jeszcze raz spojrzałem w dół, aby upewnić się, że wieżowiec się nie skurczył. Wydawało mi się, że wiatr chcę mi pomóc... Chcę skazać mnie za te wszystkie okropne rzeczy, które popełniłem. Pragnie pokazać mi, co czuli oni – wszyscy moi pacjenci, którzy oddali mi się całkowicie, żeby przejść na drugą stronę. Dlaczego właśnie teraz... Musiało stać się coś takiego. Robiło mi się gorąco, zauważyłem jak moje ciało, znacznie przechyla się do tyłu. Przewróciłem się na niedokładnie ułożoną papę. Zasnąłem...

Zabójstwo na żądanieWhere stories live. Discover now