22

3.8K 136 8
                                    

Brunet szybko wybiegł z domu i wsiadł do swojego auta, żeby jak najszybciej zjawić się przy młodszym. Tak bardzo za nim tęsknił nie sądził, że kiedykolwiek go znowu zobaczy. Chciał mieć go już w ramionach, chciał go już pocałować i wyszeptać do uszka jak to bardzo go kocha i nie jest na niego zły. Bo nie miał o co, fakt mógł po prosić jego o pieniądze, przecież miał ich dużo. Min po skończeniu studiów założył z Namjoonem i Hoseokiem małe studio nagraniowe, gdzie sami mogli nagrywać swoje kawałki. Nie sądzili jednak, że tak to się rozkręci. Przychodziły tam dzieciaki z całego miasta chcąc nagrać jakiś cover czy coś swojego. Ich małe studio stało się dość popularne w Seulu i przenieśli je do innego, większego miejsca gdzie powstały takie pomieszczenia do nauki śpiewu czy nawet tańca i fotografii. Yoongi interesował się muzyką i fotografią  natomiast Jimin książkami i poezją. Byli swoimi przeciwieństwami, ale mimo to się bardzo kochali. Czasami czytali razem nawet Szekspira i analizowali razem. Kochali wieczory na łóżku z ciepłą herbatą w swoich ramionach. Min rozumiał, że Jimin nie chciał go prosić o tą sumę, ale może wtedy by nie doszło do jego ucieczki? Byliby razem, a nie oddzielnie. 

Gdy był na miejscu wysiadł z auta i je zamknął, spojrzał na budynek. Składał się z jednego piętra, a drzwi były w odległości dwóch metrów od siebie. Wszedł po schodach na górę i podszedł do odpowiednich drzwi. Zapukał i czekał na odzew, chwilę później został wciągnięty do środka a drewno zostało zamknięte. Został popchnięty na łóżko przez co na nim leżał, a zaraz to na nim znalazło się mniejsze ciało, które się mocno w niego w tuliło. 

- Mój Hyung - szepnął rudowłosy w szyje starszego. Tak bardzo za nim tęsknił, tak bardzo bardzo. 

- Jiminnie...- objął go mocno i zaciągnął zapachem jego włosów - Nadal pachniesz malinami Minnie - zaśmiał się i spojrzał w oczka tego skarba - Nic się nie zmieniłeś wiesz? Nadal jesteś tą samą słodką przylepą. Moje Mochi - dał mu buziaka w nosek.

- Yoonnie?  - szepnął i usiadł na jego biodrach - Przepraszam.

- Kochanie nic się nie stało najważniejsze, że mam cie z powrotem, tak? - podniósł się, że był na równi twarzy młodszego - Minnie? Mogę cię pocałować? - lecz zamiast usłyszeć odpowiedź poczuł te cudowne wargi na swoich. Tak długo ich nie czuł. Tak bardzo ich pragnął. Pogłębił pocałunek, jedną rękę położył na biodrze mniejszego a drugą na jego policzku i przyciągnął go bliżej. 

Tęsknota ich przez ten czas wymęczała, byli od siebie tak daleko, ale i równocześnie blisko. Ich serca do siebie należały a miłość jaka między nimi była nie miała zamiaru ich opuszczać, tylko rosnąć jeszcze bardziej. Byli siebie tak bardzo spragnieni, a mimo to się nie spieszyli. Liczyło się to, że mogli się na nowo poczuć. Czuć obecność ukochanej osoby obok siebie. To miało największe znaczenie. 

Jimin przez ten rok pracując w księgarni naczytał się, tyle książek o nieszczęśliwej miłości i myślał, że taka będzie ta z Minem. Jednak się pomylił, nie wszystko kończy się źle. Miłość to ogólne pojęcie, które można interpretować na różny sposób. Dla Jimina miłość była magią. Czymś co jest niespodziewane, w całości nas pochłaniało i trwało wiecznie. 

- Jak ja za tobą cholernie tęskniłem - powiedział po oderwaniu się od jego ust. Strużka śliny spłynęła między nimi. 

- Ja też Yoonnie - posłał mu swój uśmiech i potarł ich noski.

- Minnie...wróć ze mną do domu - złapał jego dłonie i splótł ich palce razem. 

- Jesteś pewny? Nie chce ci przeszkadzać - odparł  niepewnie. 

- Jimin to jest nasz dom, tak? Sam go urządzałeś, więc tak nie mów. Od twojego wyjazdu nic się nie zmieniło. Proszę, poznasz kogoś wyjątkowego - dał mu buziaka w czółko. 

- No dobrze, zgodzę się bo cię kocham - a te słowa przypieczętowali słodkim pocałunkiem, który świadczył o ich miłości. 

Macie jeszcze jeden bo was kocham

Opisówka troszkę nie wyszła :(((

MaybeSweetGirl mam nadzieję, że ci się podobało słońce 💜 (rozdział dla ciebie)

Mochi przechodzi na zdrowy tryb życia trzymajcie kciuki XD ( idk czy wiecie, ale Mochi to moje pseudo XD)

To You °• M.yg + P.jm •°Kde žijí příběhy. Začni objevovat