9:00. Nie baw się z psami, one są tylko wymówką.
Ola siedziała na schodach, zamyślona. W pewnym momencie poczuła to, co ostatnio czuła zbyt często. Uczucie chłodu i niepokoju. Mrowienie w okolicach potylicy. ON tu był. Czuła JEGO obecność.
-Wyjdź stąd!
Cisza.
-Słyszysz?! Mam Cię już kurwa dosyć..!Ola siedziała na schodach, cała roztrzęsiona. Wiedziała, że ON przyszedł tu po to, by ją dopaść. Potrzebowała pomocy. Zaczęła się rozglądać i desperacko szukać kogoś, chociaż wiedziała, że i tak ON dopnie swego.
I dopiął. Jak zawsze.
YOU ARE READING
Obsesyjna
ParanormalON tu był. Czuła JEGO obecność w całym swoim wątłym ciele. ON doskonale wiedział kiedy i w jaki sposób zaatakować. Skradał się, szukał pory, w której atak okaże się najskuteczniejszy. Cierpliwie, niczym profesjonalista, wyczekiwał godzinami, dniami...