Prolog,,Zapomniana Historia"

346 6 0
                                    

                           { Polecamy włączyć muzykę.  }



-Halo. Ktoś tu jest ? - odezwał się nieznajomy głos.

Byłam zbytnio ogłuszona , aby cokolwiek powiedzieć...

-Spadłaś z góry, chodź pomogę ci wstać .

-Nie zbliżaj się wróżko!-stał przede mną niebiesko włosy chłopiec

-Czy ty jesteś głupia. Ja wróżką?! Widzisz gdzieś skrzydła?!  Teraz,nie ruszaj się , bo zrobisz sobie jeszcze większą krzywdę-powiedział. Tak w ogóle jak się nazywasz?

-E-Emilia...

-Hmmm.....to spoko imię. JA nazywam się Ezarel. Dotarło?

   -...

-Nie odzywasz się? To świetnie. Zaczął mnie już męczyć twój głos. Tak czy inaczej zabieram cię do swoich rodziców.

Dalej milczałam , kiedy Ezarel prowadził mnie do jego domu ,międzyczasie  opowiedziałam mu i o swoim ludzkim pochodzeniu oraz jak się tu znalazłam. Zdziwieniem odkryłam ,że mieszka w królestwie. Gdy mnie przyprowadził jego rodzice urządzili mi skromny pokój ,wynajęli mi korepetytorów i powiedzieli mi też ,że są rasą Elfów. Po pewnym czasie nawet zaczęli mnie traktować jak własne dziecko ,a Ezarel jak o 2 lata młodszą siostrę. Nigdy nie sądziłam ,że 7-letniej dziewczynie może coś tak miłego spotkać ,bo w końcu historia ludzi i potworów była dość ...skomplikowana. 

                                                       9 LAT PÓŹNIEJ

Pov. Ezarel

-Emilia chcielibyśmy , abyś się obudziła-powiedziała ze rozpaczą  w głosie moja mama.

-Nie możesz się teraz poddać! Emilia zostań zdeterminowana!-  odezwał się mój ojciec,kiedy ja nadal milczałem.W tej chwili potrafiłem tylko patrzeć na nieruchome ciało mojej ukochanej siostry.W duszy modliłem się do Oracle ,żeby to wszystko okazało się tylko złym snem.Miałem zamiar już stąd wyjść ,kiedy otworzyły się drzwi ,stał w nich doktor.

-Jest mi niezmiernie przykro ,ale księżniczka Emilia nie żyje. Wybiegłem z sali.Nie potrafiłem znieść tego ,że Emi umarła.Chciałem znaleźć się jak najdalej jak było to możliwe. Zaszyłem się w bibliotece , szukając książki która pozwoli mi wskrzesić moją siostrę.Mała cząstka mnie wierzyła ,że istnieje sposób przywrócenia ją do życia. Po kilku minutach szukanie we spisach książek frazy ,,Wskrzeszenie"straciłem nadzieje. Walnąłem ze wściekłością w regał. 

-Ała! Kurwa!- Klnołem dalej,dopóki nie spojrzałem na przedmiot ,który uderzył mnie w głowę.Była to gruba księga o czarnym obramowaniu.Na jej środku widniała gwiazda. Otworzyłem na spisie treści i 

-TAK! TAK! Wiedziałem! O kto jest mistrzem! JA! -Stwierdzam ,że naprawdę powinienem znaleźć sobie przyjaciół. Mniejsza odnalazłem stronę na ,której znajdowały się składniki. Wszystkie potrzebne są w skarbcu oprócz złotych kwiatów. Muszę  dostać się do świata ludzi ,aby je zdobyć. Na szczęście przedmioty  do otwarcia portalu też tam były. Bez słowa wyszłem z biblioteki zabierając ,ze sobą księgę.Około 22.00 wkradłem się do skarbca i ukradłem potrzebne rzeczy. Od momentu wpadnięcia na ten pomysł zdawałem sobie sprawę czym groźni samowolne przeniesienie ,się do ludzkiego świata. Jednak chęć ocalenia Emili jest większa. Przemierzając przez las, znalazłem się na polanie.Od zawsze wiedziałem ,że to miejsce ma coś w sobie magicznego. Usiadłem niedaleko wodospadu i położyłem składniki na trawę .Zacząłem odmawiać rytuał.Gdy skończyłem ukazał ,się przede mną jasnoniebieski portal.Wskoczyłem do niego. Byłem w małej przytulnej wiosce ,ale poczułem chłód pochodzący od rodzin nie okazujących sobie miłości. W końcu znalazłem miejsce ,gdzie rosły złote kwiaty. Kiedy uzbierałem kwiaty rozległ się paniczny głos kobiety.

Trzeźwo nie będzie ...Czyli Preferencje EldaryaWhere stories live. Discover now