Ubrałem się w czarne spodnie z dziurami, zwykłą białą koszulę i jeansową kurtkę oversize, do tego czarne nike, schowałem telefon, portfel i klucze i wyszedłem z mieszkania. Do klubu nie mam daleko, całe szczęście.
Przed wejściem do klubu, czekał na mnie już Hyun i Clemenc z moją kuzynką Emmą, a myślałem że ona wyjechała o Chin na studia. Widocznie wróciła na wakacje.
- Hej Emma! Jak studia?
- A dobrze kuzynie ( Powiedziała [ Emma] )
- Mam nadzieje, że wzieliście dowody, bo sprawdzają każdego. ( Powiedział [ Hyun] )
Podeszliśmy do bramkarza i ochroniarza. A wtedy oni poprosili nas o dowodziki.
- Poproszę dowody osobiste ( Powiedział [Ochroniarz )
Po sprawdzeniu dowód, nas wypuścili. W końcu mamy już pozwolenie. A dziś udało nam się trafić na koncert Ragazzo i RADKA znanych raperów, jeden z Polski, drugi stąd. Gdy Hyun poszedł zamówić kolejkę shootów, ja zobaczyłem swojego byłego Adriena i oczywiście Jacoba ( Ja to mam kurwa farta...Jak nie jeden to drugi lub obu).
Dobrze ze w tym klubie jest ciemno to mnie nie poznają.
Ok.godz 1:00
Zaczęliśmy się zmywać do domów. W końcu ja, Clemenc i Hyun mamy jutro robotę. Po drodze zapytałem się Emmy, gdzie będzie spać. Odpowiedziałem ze może u mnie pomieszkać przez trochę czasu i tak wolę ją od Jacoba.
Dwa miesiące pózniej......
Jacob pov
Aaron juz dwa miesiące się nie odzywa, a ja zacząłem więcej pić i czasem zapaliłem fajkę, mało co jadłem i spałem, bo jak próbowałem usnąć śnił mi się ten sam koszmar, który śnił mi się przed poznaniem Aarona. Czyli...
Ciemne pomieszczenie z ludźmi gdzie wszędzie widziałem martwe ciała moich bliskich a w powietrzu rozchodziło się echo ,,to twoja wina, to przez ciebie!,,
A dzisiejszej nocy śniło mi się, że Aaron leżał martwy cały we krwi bo zaatakowała go tajemnica postać, a ja stałe z boku i nic nie zrobiłem. Tylko patrzyłem się przerażony.
Gdy wstałem byłem cały mokry od potu, była godzin 6:30. Spróbowałem znowu do niego zadzwonić ale nic z tego.
W końcu postanowiłem coś zrobić. Zabić się....Przepraszam Aaron ale ja dłużej nie mogę...
Kończę z życiem....
Aaron pov....
Po chwili zadzwonił do mnie Alan, i zaczęliśmy rozmowę...
-Dzwoniłeś?
- Tak Aaron. Proszę Cię wróć, Jacob jest w stanie depresyjnym przez to co zrobił dwa miesiące temu na swojej 18-nastce
- Nie Alan, nie mam zamiaru wracać on mnie zdradził z tamtą suką, a później się wypierał, że to przez alkohol. Znów zostałem zraniony
Wtedy w tle usłyszałem dobrze znany mi głos, głos Jacoba.
- Z kim rozmawiasz czy to Aaron? Proszę daj mi z nim porozmawiać...
- Nie to nie Aaron, tylko mój kuzyn Oskar.
Tak więc jak mówiłem wracaj, bo jeszcze sobie coś zrobi...- Nie wiem...Zastanawie się, a teraz wybacz, idę się najebać
- Tylko uważaj na siebie i się zastanów. Nara
..........
Po skończonej rozmowie wyszedłem na piwo z Hyunem, mega się zaprzyjaźniliśmy przez te dwa miesiące. I już wiemy o sobie sporo w końcu jesteśmy przyjaciółmi. Po wypitym piwie pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę i tak jutro się widzimy w pracy.
Gdy wracałem z baru zaczęło padać, założyłem kaptur i zapiąłem szczelniej kurtkę po drodze spotkałem oczywiście Jacoba. Był bez kurtki w samej bluzie, którą ode mnie zabrał i nie oddał. Nie no! On się przeziębi.
- Ej młody, jest już 21 i pada wracaj do domu
- O to ty Kai. Nic mi nie będzie już tutaj spacerowałem tylko że rano. W nocy jest lekko strasznie, a ja się boję ciemności. ( Powiedział [ Jacob] )
- Kurwa..Młody chodź do mnie
- Nie dzięki. Nie chce zdradzić Aarona znowu. Pa ( Powiedział [ Jacoba ] )
.......
Tydzień później...
Dziś są imieniny Jacoba, muszę do niego wrócić w końcu. Już tęsknię, zmieniłem kolor włosów na swój naturalny zdjąlem soczewki i założyłem swoje okulary. Po spakowaniu swoich rzeczy, zakluczyłem drzwi, zabrałem kluczyki do BMW A5 i pojechałem pod swój prawowity dom. Otworzyłem drzwi najciszej jak potrafię bo mamy godzinę 6, wszyscy jeszcze śpią.
Zdjąlem buty i wszedłem po schodach do mojego i Jacoba pokoju. Było w nim mega ciemno ale nie śmierdziało na ziemi leżały ciuchy Jacoba, wszystkie zebrałem i zaniosłem do pralki, odsłoniłem zasłony a w łóżku leżał Jacob owinięty kołdrą i chyba płakał. Jak podchodziłem do łóżka przewróciłem się o krzesło. Jak runąłem na podłogę głośno zaklołem, a wtedy obudził się Jacob.
- Ktoś tu jest? ( Zapytał [ zaspany] )
- Tak to ja kotek
- Aaron! Tak bardzo tęskniłem! ( Krzyknął )
I rzucił mi się w ramiona, przez co ja byłem uke a on seme. Nie podobało mi się to. To ja jestem seme, od razu przewróciłem Jacoba na plecy i był pode mną, później było pełno całowania i szybki seks.
- Tak bardzo Cię przepraszam i tak bardzo Cię kocham nie chce Cię stracić! Już nigdy! ( Powiedział [ Jacob] )
..........
I tak się pogodziliśmy po dwóch, a nawet trzech miesiącach. Później wszystko było pięknie i ładnie. I tak zaczynamy nową rozdział w życiu II kl liceum.....
Przepraszam, że krótkie ale jest :)
YOU ARE READING
Gay Love Story ( Zakończona )
Romance- Dzwoniłeś? - Tak Aaron. Proszę Cię wróć, Jacob jest w stanie depresyjnym przez to co zrobił dwa tygodnie temu na swojej 18-nastce - Nie Alan, nie mam zamiaru wracać on mnie zdradził z tamtą suką, a później się wypierał, że to przez alkohol. Znów z...