7

205 6 0
                                    

- Ślub ? Jaki ślub do cholery ?

W tym momencie to nie wiem czy ja ,czy Gemma jesteśmy w większym szoku .Fakt , iż nie poinformował rodziny zbił mnie z tropu .

-To niemożliwe ,Niall dostał zaproszenie ,a ty nic nie wiesz ?

-Absolutnie nic nie wspomniał
Przez te cztery lata ,ani razu nie słyszałam nic o żadnej Amy .

Smutek na twarzy dziewczyny łamał mi serce .Widziałam ,że jest jej niesamowicie przykro,że brat przestał jej ufać .Swego czasu rozmawiali codziennie , aczkolwiek i ona nie mówiła mu o wszystkim.

-Ciociu dlaczego jesteś taka smutna ?

Bawiący się nieopodal stolika Ethan ,widząc smutek na jej twarzy podbiegł i przytulił dziewczynę .

-Z czasem zrozumiesz maluszku .To co może w ramach pocieszenia jakieś lody ?

Chłopiec słysząc o lodach ,jeszcze mocniej uścisnął ją i zapiszczał entuzjastycznie .

-Mamo ,a jak będę grzeczny to poznam tatę ?

Słysząc słowa chłopca ,mój i Gemmy wzrok się skrzyżował .Zamarłam ,Ethan jest dla mnie wszystkim i nie chcę żeby cierpiał ,ale Harremu też nie mogę popsuć planów .

-Słuchaj Ethan ,to nie zależy od tego .Twoja mamusia ,jest teraz w bardzo trudnej sytuacji i jedyne co sprawi ,że go poznasz to trochę czasu ,którego wszyscy potrzebujemy .

-Dobrze ciociu .Ja będę na niego czekał .

Nie wiem w którym momencie ,po moim policzku popłynęła samotną łza .Po szybkim otarciu jej ,chwyciłam dłoń syna i ruszyliśmy do lodziarni .

-Chcę sorbet mamusiu ,ten mango .

-Dobrze kochanie ,kupię ci .

Chłopiec uwielbiał mango ,w każdej postaci i dosłownie zjadał je kilogramami .Był "uzależniony " od tego .

Obserwując jak brunet wcina kolejną porcję lodów ,poczułam wibracje w kieszeni .

Chris : Dostałem pracę ,Fizz .Idziemy dzisiaj w balet .

Ja: Nie mogę ,Ethan nie może zostać sam .

Chris: Młoda narzeka ,że mało go widuje .Ogarnę opiekę ,ty się zrób na bóstwo i zabierz Gemmę ,niech się rozerwie .

Ja: Kto jeszcze będzie ?

Chris:  Raczej tylko Niall ,kameralny wypad na alko .

Po uzgodnieniu szczegółów poinformowałam Gemmę ,która się zgodziła , mówiąc że potrzebuje tego .

-Jaki on jest podobny do Harrego .Czysty ojciec .

-Wiem i to mój największy problem ,boję się że Harry go zobaczyć i skojarzy fakty .

Dziewczyna zaśmiała się głośno ,tym samym zwracając uwagę wszystkich zebranych ludzi na nas .

-Harry to kretyn ,a ty czego chcesz Fizzy ?

-Nie wiem , chcę dla nich obu szczęścia ,ale nie mogę tego pogodzić .

-A co z twoim szczęściem ?

Umarło ,wraz z wyjazdem bruneta do Irlandii .To nie tak ,że Ethan nie jest moim szczęściem ,lecz Harry byłby jego dopełnieniem .Widząc go ,uświadomiłam sobie jak duża była moja tęsknota .Jak bardzo wciąż go kochałam .....
********************************

Changes (STALKER BOOK 2) ~H.S ✓Where stories live. Discover now