taka jest miłość...

17 3 0
                                    

Zapięłam ostatni guzik w koszuli i poprawiłam włosy. Popatrzyłam na szefa, ubierał swoją koszulkę, ale gdy zobaczył, że na niego patrze, uśmiechnął się do mnie.

- To było dobre - stwierdził, a ja nie mogłam się nie zgodzić.

Właśnie kochaliśmy się w księgarni Alberta i tak się złożyło, że było to ma dziale z erotykami.

Nie żebym była jakąś wielką fanką Greya, bo nie byłam. No, może trochę.

- Spotkamy się dziś u mnie? - zapytałam.

- Tak, czemu nie - odpowiedział z uśmiechem.

Nie byliśmy parą. Łączyły nas relacje czysto fizyczne, bez uczuć i bez zakochiwania. Ja miałam swoje życie, on swoje. Byliśmy tylko współpracownikami, którzy czasami uprawiają seks. Inaczej - byliśmy przyjaciółmi z przywilejami. Nie szukałam miłości po tym jak mój narzeczony zdradził mnie z moją matką, nie utrzymuję z nimi kontaktu, ale słyszałam, że spodziewają się dziecka, czyli będę miała albo siostrę, albo brata. Nie mogłam się pozbierać po zdradzie, rzuciłam swoją starą pracę i załamywałam się w domu. Pocieszał mnie mój tata, z którym mieszkam, ale często nie ma go w domu, bo pracuje na budowie i czasami wyjeżdża dalej.

Wróciliśmy do swojej pracy, ja siedziałam za ladą i czekałam na klientów, a szef rozkładał nowy towar. Księgarnia mieściła się na krótkiej ulicy na przedmieściach i właściwie mało osób o niej wiedziało. Często przychodził starszy pan, który mieszkał dwie przecznice dalej, brał zawsze książki wojenne, pani w średnim wieku po książki kucharskie i poradniki i nastolatka, kupowała zawsze kilka książek. Zdarzało się też nowi ludzie, czasami wracali po inne książki.

Gdy Albert zamknął księgarnię, pożegnaliśmy się i obydwoje wsiedliśmy w swoje samochody. Wróciłam do domu, wzięłam prysznic, zjadłam obiad z poprzedniego dnia i postanowiłam się przygotować.

Byłam pod prysznicem, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zarzuciłam na siebie ręcznik i z jedną ogoloną nogą, poszłam zobaczyć kto to. Jak się okazało był to Albert.

- Podniecasz mnie taka - powiedział i pokazał mi, że w ręce trzyma wino.

- Myślałam, że będziesz później - zaprosiłam godo domu i chciałam iść się przebrać, ale nie zdarzyłam, ponieważ szef pociągnął mnie za rękę i popchnął na drzwi.

Zaczęliśmy się całować. W pewnym momencie ręcznik zsunął się z mojego ciała, byłam naga i napalona. Po kilkunastu sekundach przenieśliśmy sięna kanapę. Siedziałam okrakiem na Albercie. Zaczęłam rozpozpinać mu spodnie i powoli usiadłam na jego penisie. Ściągnęłam jego koszulkę o rzuciłam za siebie.

Byliśmy już prawie przy końcu, gdy do domu wparowała Daphne - moja przyjaciółka. Szybko wstałam i ubrałam na siebie za dużą koszulkę mojego kochanka, on w tym czasie ubrał swoje spodnie.

- Oh, kurwa - rzuciła i postawiła fotelik ze swoją córką na podłodze. - Przepraszam, że wam przerwałam. Nie spodziewałam się tego, okej? Pokłóciłam się z Bruno, woec stwierdziłam, że przyjadę, bo dałaś mi klucze. I naprawdę, spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego - wskazała na nas palcem.

- Mogłaś mnie uprzedzić - stwierdziłam.

- Telefon rozładował mi się w drodze.

Przewróciłam oczami, złapałam szefa za rękę i poszłam do mojego pokoju.

- Przepraszam za to.

- Nie przejmuj się, Ariel. Jest okej, skończymy to jutro, dobrze? - zapytał. Uśmiechnęłam się do niego, zgadzając się.

Oddałam szatynowi bluzkę i się ubrałam. Odprowadzilam go do drzwi, po czym wróciłam do salonu, gdzie Daphne karmiła małą Daisy.

- Hej, czy to przypadkiem nie jest twój szef? - zapytała.

Daphne spadała czasami do księgarni, żeby przynieść mi jedzenie lub po prostu kupić jakąś książeczkę dla dziecka.

- Tak - odpowiedziałam. - Ale nie jesteśmy razem, ani nigdy nie będziemy - dodałam szybko.

- Jeszcze zobaczysz, że się w nim zakochasz. Taka jest miłość, przychodzi, gdy najmniej się tego spodziewasz. Na pierwszy rzut oka widać, że jest inny, niż Adam.

Słuchałam jej monologu i zastanawiałam się nad naszą relacją. Wiedziałam, że miłość przyjdzie, ale nie z mojej strony.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 18, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

boją się być samotniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz