ROZDZIAŁ 9

159 8 1
                                    

Dzień Ślubu ......
03.07.2019 r.
Tomasz i Emma
Od rana styliści dbają o to abym była najpiękniejszą kobietą dzisiejszego dnia ...
Nic nie mówię milczę i próbuje wymusić w sobie sztuczny uśmiech. Łzy napływają mi do oczu a w podbrzuszu czuje ścisk.
Trwają wszystkie te czynności które występują na każdym tradycyjnym weselu nic szegulnego bynajmniej ja tak to widzę ...

,....
Trwa pierwszy taniec a w mojej głowie jak echo wciąż słychać te słowa...
"Emmo czy bierzesz sobie za męża ......
I ślubujesz mu MIŁOŚĆ wierność i uczciwość małżeńską oraz że nie opuścisz go AŻ DO ŚMIERCI ?"
Próbowałam się upić a kroku dotrzymywał mi mój mąż widocznie jego też to przygnębiło. Udawałam że świetnie się bawię a czym bardziej pijana byłam tym mniej musiałam udawać. O 2 w nocy goście bawili się w najlepsze ale ja miałam już dość więc wraz z moim MĘŻEM postanowiliśmy pójść do domu.  Oh .. nie wspomniałam wam ? Nawet dom nam kupili ! Juuuuupi ....
Już mieliśmy wchodzić do środka ale stanął przede mną i powiedział że musi przenieść swoją żonkę przez próg. Byliśmy tak pijani że bawiła nas cała ta sytuacja. Opowiadał mi nawet dowcipy że przenosi mnie bo zmywarka i pralka nigdy sama nie wchodzi, czy jakoś tak ....
Usiadłam przy wyspie kuchennej a on wyciągnął z szafki dwa kieliszki i wino. Usiadł obok mnie, nalał nam i wzniósł toast.
- za nas !

- tak jest, za nas ! - dodałam

Urwał mi się film .....
Boli mnie głowa ....
I mam straszną sahare w buzi ...
Przekrecam się na drugi bok, otwieram szerzej oczy i widzę leżącego bez koszulki Tomka. Spoglądam na siebie i widzę że jestem naga ! O nieee !! To nie możliwe my chyba nie zrobiliśmy tego !!

- Tomek do cholery obudź się !! -krzyczalam aby go obudzić

- co jest? Ciszej łeb mi pęka - mówi skacowany

- powiedz mi czy my wczoraj ...? -przeciagam słowo niedowierzając

przebudzil się spojrzał na nas i powiedział

-o cholera nie pamiętam
Ale nie przejmuj się jestesmy małżeństwem -dodal z glupim uśmieszkiem

-no bardzo śmieszne ! A co z słowami to tylko biznes, relacja czysto biznesowa ?

- daj spokój pijany biłem od dziś wszystko wraca do normy i więcej cię nie dotchne

- o super.dzieki

Wstałam okrywając się pościelą i zostawiając go nagiego na łóżku.
Najpierw doprowadziłam się do ładu a następnie posprzątałam kuchnie w której swoją drogą zostawiliśmy niezły syf. Następnie zaparzyłam kawę i wzięłam się za zrobienie jajecznicy. Nasza Gosposia Aldona sporo mnie nauczyła więcej niż moja rodzona mama. W nowym domu nie mamy gosposi ale ja nie potrzebuje w końcu nie mam dwóch lewych rąk i potrafię sama coś zrobić i to więcej niż jajecznica. Na stole ustawiłam dwa talerze, dwa kubki z kawą a następnie nałożyłam porcje jajek na leżące już talerze.
Do kuchni wszedł ogarnięty już Tomek

- łoo śliczne śniadanie, dziękuję

- proszę i smacznego!
Chwycilam swój talerz i kubek kawy i poszłam do biura aby sprawdzić kilka rzeczy na laptopie.
Mimo tego że wczoraj był ślub i nie źle zabalowalismy dziś był zwyczajny dzień i trzeba było wrócić do rzeczywistości.

.....,...........,.........................
Jeżeli podoba wam się moja praca zostawicie komentarz abym wiedziała że wam się podoba i mam pisać dalej
Przyszłe rozdziały przyniosą jeszcZe wiele zwrotów akcji !
Przepraszam za błędy ale pisze rozdziały dosyć szybko i nie sprawdzam ich bo czuję że muszę napisać kolejny tyle mam pomysłów na tą książkę !
Pozdrawiam i życzę miłych chwil czytelniką!

ZMUSZENI DO ŚLUBUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz