Gdy na ziemi nie będzie już miejsca
Dla wszystkich tych co po niej kroczymy
Udeptując starannie wstydliwe prochy naszych przodkówKto pierwszy podejdzie do krańca
I stanowczym krokiem ją lżejszą uczyni?Ci których życie w lepkim tłumie nieszczerych uśmiechów pozbawione jest znaczenia?
Lub ktoś kogo codzienność zbyt wiele kosztuje, by chlebem powszednim móc bliskich nakarmić?
Czy ten kto wszystko już poznał, osiągnął, użył, wyrzucił i odwodniony w bezkresnym oceanie dryfuje?
A może zamkniemy oczy, i znów wsłuchamy się w głośniki apelujące kto żyć może a kto musi zginąć
i tak zakończy się chwalebny czas ludzkiej okupacji trzeciej planety od słońca.
![](https://img.wattpad.com/cover/85733399-288-k982206.jpg)
CZYTASZ
Wolne wiersze
PoetryPierwsza seria moich wierszy, które ujrzały światło dzienne. Nie są one związane ze sobą w żaden sposób. Życzę więc Tobie Drogi Czytelniku miłego zagłębiania się w nie.