Jaki będzie koniec?

30 2 0
                                    

Gdy na ziemi nie będzie już miejsca
Dla wszystkich tych co po niej kroczymy
Udeptując starannie wstydliwe prochy naszych przodków

Kto pierwszy podejdzie do krańca
I stanowczym krokiem ją lżejszą uczyni?

Ci których życie w lepkim tłumie nieszczerych uśmiechów pozbawione jest znaczenia?

Lub ktoś kogo codzienność zbyt wiele kosztuje, by chlebem powszednim móc bliskich nakarmić?

Czy ten kto wszystko już poznał, osiągnął, użył, wyrzucił i odwodniony w bezkresnym oceanie dryfuje?

A może zamkniemy oczy, i znów wsłuchamy się w głośniki apelujące kto żyć może a kto musi zginąć
i tak zakończy się chwalebny czas ludzkiej okupacji trzeciej planety od słońca.

Wolne wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz