Rozdział 12 - Scherlock'owie prowadzą śledztwo cz. 2

444 33 11
                                    

- Brunhildzie! - dokończył. - Jarvis*, co robiła Brunn w czasie gdy Jelonek do niej pisał? - spytał sztuczną inteligencje. Na odpowiedź maszyny** nie trzeba było długo czekać. - Panna Valkyrie w tym czasie była w swoim pokoju. Gdy pan Laufeyson napisał te wiadomości, jej serce na chwile stanęło, przez co telefon wypadł jej z ręki. Włączony spadł pod łóżko. - w warsztacie rozległ się mechaniczny głos. Stephen skinął głową. - Dzięki Jarvis. Czyli wszystko jasne. - zwrócił się do Starka. - Brunn nie odpisywała, a że była ,,aktywna", Loki pomyślał że go specjalnie ignoruje.
- No i proszę.
- Co?
- Jak chcesz, to przydajesz się czasami.
- ...
- Co ty robisz z tymi rękami?! Portal?! Co?! Czekaj!

- Spadałem przez cholerne trzydzieści minut!***
- Dla mnie to była tylko minuta. Jedna minuta błogosławionej ciszy... - czarodziej głęboko westchnął. Otrzepując się Stark rzucił mu wściekłe spojrzenie. - Nie patrz tak na mnie, tylko powiedz co dalej. - powiedział ze śmiechem Strange.

- Carmen. - postukał długopisem w zagracone biurko. - Od tygodnia prawie nic nie je, jest straszenie blada i bardzo mało mówi. A to dziwne, bo przed tem paszczęka jej się nie zamykała. - zachichotał Tony. Stephen tylko przytaknął i wziął się do przeglądania nagrań****. Po kilkunastu minutach ciszy westchnął. - Tu nic nie ma. - stwierdził. Stark zmarszczył brwi. - Jak to: nie ma? - spytał lekko zdziwiony. - Jarvis, gdzie jest teraz Carmen? - spytał w przestrzeń. Na ekranie od razu wyświetlił się obraz z kamer z sali treningowej. Drobna postać po środku uderzała zawzięcie w worek, aż ten zerwał się z łańcucha i spadł z hukiem na drewniane panele. - Łał. Nie zła jest. - stwierdził z uznaniem Strange. Nastolatka podeszła do worka i ze złością go kopnęła. Stanęła nieruchomo, zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech. - Co teraz robi? - spytał szeptem Tony. Stephen wypowiedział tylko bezgłośne ,,nie wiem". Jak na zawołanie Carmen otworzyła ocz i wyciągnęła rękę w kierunku worka. Ten zadrżał. Po chwili ciszy, uniósł się powoli w powietrze. Dziewczyna zacisnęła dłoń, a sterowany przez nią obiekt uderzył z impetem o ścianę. Zmaterializowała dwa sztylety, które pomknęły ku workowi i wbiły się w niego z odgłosem pękającej skóry.
Usiadła na podłodze i ukryła twarz w dłoniach. - Co się dzieje? - spytał szeptem Tony. Strange pokręcił głową. - Nie wiem. - odpowiedział również szeptem. Nastolatka wyprostowała się i przywołała do ręki telefon. Sprawdziła coś i ponownie się skuliła. - Stark?
- Już sprawdzam... - po paru sekundach na ekranie obok pojawiły się jakieś zielone cyferki. Następnie Stark wpisał jakąś sekwencje i na wyświetlaczu pojawiło się jakieś zdjęcie. - To właśnie ogląda. - wskazał palcem na fotografie. Przedstawiała przystojnego rudowłosego nastolatka, szczerzącego się do kamery. - Kto to? - spytał Stephen. Tony zagryzł wargę. - Wiem tyle co ty. - stwierdził. - Ale to się za raz zmieni. - uśmiechnął się zawadiacko. - Jarvis, laptop!

- To Jack Travis, Amerykanin. Szesnaście lat, wybitne osiągnięcia w sporcie. Zginął tydzień temu w wypadku samochodowym... - samozadowolenie bilionera zniknęło tak samo szybko jak się pojawiło, zastąpione smutną ciszą. Strange spuścił głowę. - Był jakoś powiązany z Carmen? - spytał. Stark przeniósł wzrok na ekran laptopa. - Chodzili razem na poza szkolne zajęcia plastyczne, sportowe i pare innych. Oprócz tego, jego numer jest w jej telefonie i często ze sobą pisali. Nawet spotkali się kilka razy w poprzednim miesiącu. Widać że byli bliskimi przyjaciółmi, może nawet- - przerwał nagle, uświadamiając sobie co się stało. - Byli parą. - dokończył cicho. Stephen przytaknął i odchylił się w skórzanym fotelu. - Musimy z nią porozmawiać.



Czekoladowy_Jeż

*ciekawostka. Tony Stark nazwał Jarvisa Jarvisem, po lokaju swojej rodziny. Jarvis występuje między innymi w serialu Agent Carter i Avengers: End Game.

** tak, wiem że to nie do końca maszyna 😁

***ktoś rozpoznaje? To jedna z moich ulubionych scen w Thor: Ragnarök.

Fanart dnia:

Zdjęcie dnia:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zdjęcie dnia:

Zdjęcie dnia:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Przyjeżdża do nas księżniczka Wsi. || SheterWhere stories live. Discover now