Freddie jak zwykle zaprosił cię do studia na nagrywanie nowej piosenki.
Byłaś jego przyjaciółką bo chodziliście razem na studia. Też studiowałaś grafikę i design i zawsze chciałaś zostać rysowniczką w agencji reklamowej.
Resztę zespołu też znałaś, bo oczywiście Freddie musiał przedstawić ci ich na samym początku waszej znajomości. Tak więc zostałaś dobrą przyjaciółką Rogera, Briana i Johna.
W studio zrobiło się trochę zimno, więc szybko nałożyłaś swoją skórzaną kurtkę na typowy dla ciebie strój, czyli bluzka z krótkim rękawem i oczywiście ogrodniczki.
Brian siadł koło ciebie, bo zespół zrobił sobie krótką przerwę od nagrywania.
-T/I? Co tam u ciebie? - zapyyał.
-Nic ciekawego. Za rok kończę studia i nawet nie wiem do jakiej agencji reklamowej mogę pójść. A przecież gdzieś muszę.
-Nie martw się Na pewno coś znajdziesz-odparł z uśmiechem.
W tym momencie kichnęłaś. Niby nic takiego ale Brian się od razu zerwał i spytał:
- Jesteś chora?
- Nie Bri spokojnie tylko kichnęłam
- A może chcesz herbatki?
- Jak już proponujesz to mogę chcieć.
-Dobra to lecę do kuchni- powiedział i rzeczywiście zleciał do pomieszczenia.
Zdziwiłaś się bardzo, kiedy przyniósł ci herbatę w największym kubku jaki można było na świecie znaleźć.
- Taki wielki? - spytałaś
- Żebyś nie była chora.
- Ok. Dzięki wielkie.
-A i jeszcze jedno pytanie- ciągnął - Yyyy... um... Umówisz się gdzieś ze mną? - zapytał cicho.
- Pewnie! - krzyknęłaś zadowolona.
Chłopak podobał ci się od jakiegoś czasu, ale nie byłaś w stanie mu tego powiedzieć. Zresztą ja mu też przyszło to z wielkim trudem.
Yo !
Co mi jest? Drugi rozdział tego dnia! Strzelam jak z karabinu! No cóż... Weny nie brakuje jak widać.
Trzymajcie się i słuchajcie dobrej muzyki! 🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎸🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼🎼
JulinkaMichalinka
