Nie chce Cię

Rozdział 3

Sky POV.

Obudziłam się na czymś twardym, co do chuja? 

Zasnęłaś przecież na Cameronie.

Okej, kompletnie zapomniała, podjarałam się mega tym że Gus przyjedzie, nie  widziałam go 2 lata, jeju to kawał czasu. Ostatnio miał krótko ścięte blond włosy i nie miał tatuaży, ale wszędzie o nim piszą jezusie, ma aktualnie różowe włosy z czarnymi rzadkimi pasemkami.

Wstałam z Cama, wzięłam swój telefon i poszłam do salonu, westchnęłam tylko na to że nie ma rodziców. Zadzwoniłam do Gustava.

Yo siostra- uśmiechnął się.

Ty ciulu! ale się zmieniłeś, dlaczego sie odizolowałeś od ukochanej siostrzyczki?-Powiedziałam cały czas się szczerząc.

Wiesz, towarzystwo zmienia człowieka, i nie odizolowałem się tylko- zaciął się. a ja się tylko zaśmiałam.

Zluzuj, ciesz się że masz zajebistą siostre i nie musisz się tłumaczyć. Wiesz że jakby coś się działo to możesz do mnie dzwonić nawet w nocy.-Gustav przez pewien czas się ciął, ćpał i wplątał w to też mnie. "Rodzeństwo które ze sobą ćpa" mówili tak na nas a my braliśmy więcej i nie było mowy byśmy razem nie ćpali, Cameron nawet nie wie co ja wtedy robiłam bo przeprowadziłam się chwilowo do Gustava na wakacje. Tylko Gus i ja wiemy o tym co robiłam. Uzależniłam się, najgorsze co może być to uzależnienie od narkotyków.

Gustav.. Błagam przemyć dla mnie coś.- Mruknęłam.

Jezu Sky, uzależniłaś się przeze mnie, nie widzisz tego? Zmieniam Cię na gorsze..-Powiedział smutno wgapiając się we mnie.

Proszę, dam ci podwójnie, tylko błagam przemyć cokolwiek.-Powiedziałam błagalnie.

Spróbuję, ale nic nie obiecuję. Jak mi się nie uda to pójdę do znajomego.-Mruknął niezadowolony.

Boże kocham cię. Kiedy dokładnie będziesz?-Powiedziałam znowu uśmiechnięta, poprawił mi humor.

Pierwszego, Sky muszę kończyć zdzwonimy się. Cześć.-Mruknął.

Cześć, tylko nic sobie nie zrób, kocham cię pamiętaj.

Pamiętam.-Uśmiechnął się, a ja rozłączyłam się z nim na face time.

Ty bierzesz?-Usłyszałam.

Jestem w dupie..