✾ 3 - 𝓟𝓻𝓸𝓫𝓵𝓮𝓶𝔂 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓸𝔀𝓮 𝓗𝓲𝓭𝓪𝓷𝓪 ✾

325 29 9
                                    

Naruto razem z Gaarą przeszli do pomieszczenia przyłączonego do ich domu, gdzie znajdowała się ich średniej wielkości kwiaciarnia. Czerwonowłosy zarzucił na siebie ciemnobrązowy fartuch ogrodniczy, natomiast blondyn zakasał rękawy niebieskiej koszuli w kratę i założył rękawice.

Poranek był spokojny, klientów było sporo, lecz nie mieli z tym większych problemów, bo przychodzili w większych odstępach czasowych, więc mężczyźni byli gotowi.

Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i rąbły mocno o ścianę. Sabaku westchnął głośno, wiedząc kto ich odwiedził, niebieskooki skrzywił się, zauważając szarą, ulizaną czuprynę. Przyszła osoba, której nie chcieli widzieć przez kolejny tydzień, bo w poprzednim tygodniu wściekły Jashinista wybił im okno, a jak to się stało?

Hidan wpadł w furii do kwiaciarni. Podbiegł do lady i rzucił na nią sporą sumę gotówki, po czym zakrzyknął:

— Potrzebuję kwiaty dla dziewczyny, bo chcę mieć dzisiaj fajny wieczór, jeśli wiecie o co chodzi...

— Hidan... — Naruto westchnął. — Nie obchodzi mnie to z kim sypiasz, masz czerwone róże i wyjdź stąd — mruknął, ściskając nasadę nosa.

Jashinista wybiegł zadowolony, ale po dziesięciu minutach wrócił wściekły i rzucił kwiatami w blondyna, przez co skończył z pocharatanymi od kolcy róż rękami, bo szykował się już do domu i nie miał na nich rękawiczek. Po tej akcji wściekły szarowłosy kopnął ciężką doniczkę, leżącą na ziemi, która poszybowała w stronę okna.

— Cholera — warknął Naruto, wiedząc co się szykuje i po chwili usłyszał huk, spojrzał na Hidana z wyrzutem, a ten westchnął ciężko i podał mu plik banknotów.

— Sory.

— Czego chcesz, Hidan? — zapytał Uzumaki, stając przed ladą, bojąc się, że Gaarze mogłoby coś się stać.

— Dobra, kurna. Mam problem — odezwał się mężczyzna i podszedł do lady, obok Naruto, po czym oparł się o nią biodrem. — Mam dziewczynę...

— Asane?

— Nie, nie...

— Natsuri? — podsunął Gaara.

— Nie...

— Fumiko? — blondyn przywołał jakieś imię ze wspomnień o dziewczynach kolegi.

— Dajcie mi kurwa skończyć! — wrzasnął wściekle. — Jest dziewczyna, co nie? I jestem z nią. I w ogóle jest super i świetnie się rozumiemy z Nastią, ale czuję, że nie rozpieszczam jej odpowiednio...

Gaara uśmiechnął się i wepchnął Hidanowi białe róże w ręce.

— Myślę, że jej się spodoba — powiedział z delikatnym uśmiechem.

— Dokup do tego pierścionek! — krzyknął za nim Naruto, mając nadzieję, że ten głupek załapał aluzję.

— Chcę iść już tylko spać — przyznał Uzumaki, opierając się o ramię swojego chłopaka.

— Mamy jeszcze pół dnia roboty — powiedział miętowooki i poczochrał go po włosach.

×××

Uwielbiam Hidana z problemami sercowymi ♡

𝐒𝐩𝐨𝐤𝐨𝐣𝐧𝐞 𝐳̇𝐲𝐜𝐢𝐞 𝐩𝐚𝐧́𝐬𝐭𝐰𝐚 𝐔𝐳𝐮𝐦𝐚𝐤𝐢 ◇ GaaNaru ✔Where stories live. Discover now