1. Przeprowadzka

6 0 0
                                    


Już myślałam, że nic złego mnie nie spotka. Chociaż rodzice powiedzieli mi, że się gdzieś przeprowadzamy, ale nie wzięłam tego ta serio, bo wiele razy już tak mówili, i tak nic z tego nie wyszło. Ale tym razem było inaczej, zostawiamy moją ukochaną Warszawę i wyprowadzamy się do Gdańska. Dopiero co zerwałam z moim chłopakiem, Mateuszem (on zerwał), a tu już muszę spakować swoje 15 lat życia, do ledwie dwóch walizek. Pomyślałam sobie, że może tam, daleko od wawy, będzie lepiej niż tutaj. Tydzień później, jak już dotarło do mnie co tak naprawdę się dzieję, siedziałam z rodzicami w aucie w drodze do Gdańska.

***

Minęły już dopiero dwa tygodnie. Mieszkamy w Gdańsku. Nadal są wakacje. Siedzę w domu, sama, rodzice w pracy. Chętnie bym z kimś wyszła, ale jest pewien problem – nie znam tutaj nikogo. Czułam się wtedy okropnie. Chciałam uciec, ale nie miałam dokąd. Rodzice sprzedali mieszkanie w stolicy. Chciałam się zbuntować, ale coś we mnie mi nie pozwalało. Mieszkałam na czwartym piętrze, z okna widziałam jak grupy nastolatków po prostu spotykali się, żeby spędzić ze sobą czas. W mojej klatce mieszkał taki jeden, z rodzicami, młodszą siostrą, starszym bratem i psem. Nazywał się Olek. Był brunetem z niebieskimi oczami, był chudy, wysoki i mądry. Miał siostrę – Kornelię i brata Sebastiana. Ona miała lat trzynaście, zaś Seba – siedemnaście. Nie powiem, że nie, ale co prawda, to prawda, Olek był przystojny. Niestety miał już dziewczynę, Dominikę. Dominika była dziewczyna z tuszą. Nie chodzi mi o to, że gruba czy coś. Po prostu ja na 15 lat, ważyłam 52 kg. Czy to mało? Trochę, tyle to powinna ważyć trzynastolatka. Tylko, że ja miałam podobny wzrost do Olka, ja miałam 174 cm, a on był o 5 cm wyższy. Ale wracając do Dominiki, ona na 16 lat ważyła 88 kg, ale za to, wzrostu miała ledwie 165 cm. Zapomniałam, jej ,,naturalny'' kolor włosów to brązowy, ale ona często farbuje. Dowiedziałam się od mojej nowej przyjaciółki Mai, że przez te trzy ostatnie miesiące miała już rudy, blond, czarny, jasny brązowy i czerwony. Tak, ona jest starsza, jest z nami w ósmej klasie, dlatego że nie zdała do następnej klasy, powinna być teraz w pierwszej klasie liceum. Szczerze, wolałabym, żeby ona była w tym liceum. Skąd ją znam? Nie znam jej, tylko, gdy wychodziłam z domu, to wiele razy widziałam jak przychodzi do Olka (jego mama jej bardzo nie lubi), i jeszcze jak się na mnie patrzyła. Raz do mnie nawet podeszła i śmiejąc się ze mnie, zaczęła ze mną rozmawiać (jeśli można to w ogóle nazwać rozmową).

- Hej, Dosia jestem, a ty to chyba jakaś nowa? – Dominika

- Oliwia.

- Cóż, nawet spoko imię.

- Sorry, ale muszę już iść – powiedziałam.

- Stop! Nigdzie nie idziesz, jeszcze nie skończyłam – powiedziała, łapiąc mnie za rękę.

- Śpieszę się – szybko jej odpowiedziałam – puść mnie – puściła

- Skoro tak, można ogłosić, że mamy spinę ,,nowa''

- Mam imię, Oliwia.

- Hah, wiem, mówiłaś już, powtarzasz się nowa – odezwała się - Nara

- Nara ,,stara'' – gdy to powiedziałam odeszłam, gdy jeszcze odchodziłam, ona na słowo ,,stara'' otworzyła szeroko usta i oczy, chyba z wrażenia – tylko uważaj, żeby ci żadna mucha nie wleciała do buzi – aż zaczęłam się śmiać, z tego co właściwie zrobiłam i z jej reakcji, nawet nie musiała nic mówić, tylko jej mina mówiła sama za siebie.

Weszłam do klatki i widziałam kątem oka, że Dominika patrzała na każdy mój ruch. To akurat była niedziela. Boże, jutro czeka mnie konfrontacja z nią, bo przecież jutro jest rozpoczęcie roku. Ósma klasa – wymaga poświęceń. Już nie mogłam się doczekać, aż ją jutro zobaczę, może jeszcze dzisiaj, jeśli w ogóle gdzieś wyjdę. Cóż, dobrze wiedziałam, że ona kocha Olka, ale nie byłam do końca przekonana czy on ją kocha. Wprawdzie widziałam jak oni na siebie patrzą, ale każde z nich w inny sposób. Ona patrzała na niego jakby on był dla niej całym światem, a on patrzył na nią jakby była mu obojętna. Nie wiem, dlaczego on z nią jest. Jest tyle ładnych dziewczyn w około, a on musiał wybrać ją. Nie znam go ale wydaje się być spoko. Zgaduje, że ona go zmusiła do tego związku, i tak prędzej czy później dowiem się prawdy, potrzebuje tylko czasu i osoby, która zna ich od pierwszej klasy, czyli Mai.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 01, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

WpadkaWhere stories live. Discover now