Rozdział 5

90 6 2
                                    

Kastiel : dziękuję i wzajemnie kochanie.-dał mi buziaka w czółko.

Zasnęłam jak niemowlę totalnie wykończona po całym dniu emocji. Przyśnił mi się Nataniel pytający dlaczego jestem z Kastielem. Ja tak się patrzę na Nata w tym śnie takimi oczami serio nie wiesz lamusie ? I na tym się sen zakończył bo mój mózg nie chciał najwidoczniej znosić tragedii Nata haha ,nastała ciemność. Obudziłam się o 7:30,popatrzyłam na śpiącego Kassa i myślałam ,że cukrzycy dostanę. Jak on słodkooo śpiii . Dałam mu buziaka i się obudził.

Merola : witaj kochanie.-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Kastiel : część słońce.-dał mi buziaka w nosek.
Merola :Słodziak mój. Kocham cię wiesz?
Kastiel : wiem kochanie ty moje. A wiesz o tym ,że ja ciebie bardziej?-pocałował mnie namiętnie.
Merola : ajjjjjj nio niech ci będzie.
Kastiel : słońce w ogóle pamiętasz o tym, że dziś wychodzisz?
Merola : nom pamiętam a cio misiu ?-zapytałam zaciekawiona.
Kastiel : no mam małą niespodziankę tak jakby .-uśmiechnął się szczerze.
Merola : uuu już coś wymyśliłeś? Jesteśmy dopiero ze sobą niecałe dwa dni misiu.-uśmiechnęłam się.
Kastiel : nio jesteśmy niecałe dwa dni razem ale mogę i tak ci zrobić niespodziankę prawda ?
Merola : owszem możesz misiu.-dałam mu buziaka.
Kastiel : to dobrze.-uśmiechnął się od ucha do ucha.
Merola : ciekawi mnie cio to za niespodzianka.-powiedziałam uśmiechnięta. Sprawdziłam godzinę i okazało się ,że jest już 09:47.- Kiśliuuuuuuu.
Kastiel : takk?
Merola : zgaduj która jest godzina .
Kastiel : nie wiem. 08:08?
Merola : niet Kiślu.
Kastiel : hmmmm... ale jest wcześniej czy później bo nawet nie wiem o której mnie obudziłaś.
Merola : później a obudziłam cię chyba o 07:39.
Kastiel : hmmm... To może być około 09:26 tak mniej więcej.
Merola : no coś koło tego a dokładniej 09:54 .

W pewnym momencie ktoś zapukał do mojej sali. Odpowiedziałam proszę była to pielęgniarka.

Pielęgniarka : witam panią , mam świetną wiadomość dla pani. Wychodzi pani dzisiaj o godzinie 12:05. Proszę podejść na recepcję podczas wychodzenia aby się wypisać.
Merola : dobrze dziękuję. Oczywiście podejdziemy.-odpowiedziałam uśmiechnięta.
Pielęgniarka : do widzenia.
Merola : do widzenia. Życzę miłego dnia.
Pielęgniarka : dziękuję i wzajemnie.
Kastiel : ojjj to dosyć szybko dowiesz się jaka to niespodzianka hehe.
Merola : nio na szczęście. Mam się jakoś ładnie ubrać?
Kastiel : hmmm... No w sumie to tak.
Merola : dopse słońce.-odpowiedziałam uśmiechnięta.

Pogadałam sobie jeszcze trochę z Kastielem. Gdy wybiła godzina 12:05 zaczęłam iść z Kastielem w stronę windy, jak dojechaliśmy na dół podeszliśmy do recepty i się wypisałam oraz podziękowałam za wszystko po czym wyszliśmy że szpitala.

Merola : Kiślu to ja idę do domu i jak się wyszykuje to napisze ci SMS kiedy możesz wyjść po mnie Oki?
Kastiel : Dobrze moja droga.-uśmiechnął się bardzo szczerze.
Merola : To ja spadam na autobus.-zaczelam odchodzić, ale nagle Kastiel złapał mnie za nadgarstek nie za mocno aby nie zrobić mi krzywdy, ale tak aby mnie zatrzymać.
Kastiel : Nie tak prędko dziewczynko.-uśmiechnął się zadziornie i przyciągną mnie do siebie i mnie pocałował,po czym dokończył to co chciał powiedzieć.- Odprowadzę cię. Jeśli Ci to pasuje oczywiście.
Merola : Z przyjemną.- uśmiechnęłam się poczym przytuliłam się do niego.

Autobus miał przyjechać za 7 minut więc wykorzystaliśmy ten czas tuląc się do siebie. Jak przyjachał autobus wsiedliśmy do niego, po czym poszlismy kupić bilety. Mieliśmy 12 przystanków do przejechania, więc trochę czasu nam to zajęło. Jak dojechaliśmy to Kastiel odprowadził mnie pod same drzwi.

Kastiel : No to do potem dziewczynko. - przytulił mnie, poczym pocałował w czółko.
Merola : Do potem.- uśmiechnęłam się promiennie.

Patrzyłam przez okno jak Kass się oddala w stronę swojego domu. Włączyłam telefon i ujrzałam wiadomość od Kastiela. Napisał "Kocham cię mocno wiesz?". Odpisałam mu i popatrzyłam na godzinę, była już 12:43 pomyślałam, że szybko pójdę wziąć prysznic. Jak wyszłam z pod prysznica to poszłam sobie zrobić loki i się pomalować, Po czym ubrałam się tak:

"Buntowniczka"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz