próbowała mnie przekonać. nawet mnie pocałowała, żeby uświadomić mi, że kochała się w dawnej mnie. prawdziwej mnie. w sumie, też sobie coś uświadomiłam. poczułam motylki w brzuchu, kiedy park się zbliżyła. to było tak cholernie przyjemne dotknąć jej ust tymi swoimi. wiedziałam już, że sama się w niej podkochiwałam. w tej radosnej sooyoung, która żyła pełnią życia z odpowiednimi osobami. ja byłam ostatnim kawałkiem układanki dla joy, a joy była ostatnim kawałkiem układanki dla mnie. obydwie dopełniłyśmy siebie, zostając oczywiście parą. jednak przez najbliższe kilka dni będzie mi dziwnie chodzić z nią za rękę, czy całować w szkolnym kiblu. po prostu — związek z kimś takim jest nowością.
¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.