ROZDZIAŁ 2 - Przestańcie! Jeszcze się tu pozabijacie! - ryknął Miko - Ale ten rudzielec powiedział że jesteśmy gejami! - Zamknij mordę rudy gejuchu! - Sam jesteś rudy rogaty zbolu! - Już masz wpie**ol! - Powiedziałem stop!! - krzyknął zdenerwowany Miko
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Chodź stąd Mikołaj... z dala od tego rudzielca... - Przypominam ci, że ty też jesteś rudy! - krzyknął zdenerwowany Angar - No dobra... [...] - Pójdziemy na kebsa? - zapytał Ivan - No dobra! *BUM Rigi się pojawia* - Heej... pójdziesz ze mną coś porobić?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Ej, ej, ej!! Łapy precz od niego! - ryknął Ivan - Ej spoķój samolubie... - Ej! Troche szacunku do niego komarze! - Eh... no dobra... A pójdziesz ze mną gdzieś?! - Nie godze sie na to! On należy do mnie!! - No to idziesz Miko? - Nie durny komarze! Ty tylko chcesz mojej krwi! - Nie prawda! - Nie ide i koniec! - Ehh... no dobra... *BUM Rigi znika* - Nareszcie ten kleszcz sobie poszedł... - Odparł Ivan - Ta... - Ugh! Cały czas leci mi krew z nosa! Przez tego pedała Angara! *Miko grzebie w kieszeni* - O! Znalazłem akurat plaster w mojej kieszeni. *Przylepia Ivanowi plasterek na nos* - Już powinno nie krwawić... *Myśli Ivana: O kurde! Chyba zachowam ten plasterek na zawsze!*
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.