Jungkook splata palce z tymi Yoongiego, czując ich chłód. Zaciska rękę mocniej, próbując uspokoić drżącą dłoń starszego, a następnie ciągnie go w stronę wyjścia.
— Chodź, bo przegapimy najlepsze — mówi rozentuzjazmowany Kook, trzymając w drugiej ręce kluczyki do samochodu.
— Po co mam się spieszyć skoro nawet nie powiedziałeś mi dokąd mnie zabierasz…? — marudzi starszy, dając się prowadzić.
— Oj już nie bądź taki. Niespodzianki są w tym wszystkim najfajniejsze. Niepewność związana z tym, co siedzi w głowie drugiej osoby, jest zdecydowanie warta wszystkiego.
— Niech ci będzie.
Jungkook kręci tylko głową z uśmiechem na ustach i staje przed samochodem. Yoongi patrzy na niego pytająco, ale nie otrzymuje żadnej odpowiedzi, oprócz otwartych na oścież drzwi. Młodszy zajmuje miejsce za kierownicą, zapina pasy i z wyczekiwaniem spogląda na chłopaka, który wciąż stoi przed otwartymi drzwiami.
— Wsiadasz czy mam ci pomóc?
Min wzdycha głośno, wciąż nie wiedząc, na co się pisze i wsiada do samochodu.
Muzyka rozsadza głośniki. Każdy kawałek leci głośniej niż poprzedni, a Jungkook śpiewa każdy z nich. Zdziera gardło na wysokich notach i chrypi, kiedy soulowe piosenki zmieniają się w ciężkiego rocka. Yoongi podśmiewuje się z zaangażowania młodszego, ale po jakimś czasie również daje się ponieść.
Dwie godziny później oboje przeciskają się wąską dróżką w środku lasu. Przez gałęzie drzew nad nimi przebijają się ostatnie promienie słońca. Śnieg skrzypi pod podeszwami butów, a policzki szczypią od mrozu.
Jungkook zatrzymuje się tuż przed wejściem na małą polankę, a Yoongi prawie do niego dobija.
— Jak ci się podoba? — Pyta Jeon, spoglądając na chłopaka, który rozgląda się po okolicy.
Gruba warstwa śniegu leży nad brzegiem wąskiego strumyczka pokrytego warstwą lodu. Min przechodzi na środek polany, podnosi głowę i wpatruje się w niebo, które pociemniało już całkowicie.
Jungkook uśmiecha się pod nosem, podchodzi i przyciąga chłopaka do siebie. Po chwili czuje usta starszego na policzku.
— Dziękuję Koo — mówi Min i uśmiecha się.
— Nie ma za co.
Yoongi staje na palcach i muska nieśmiało wargami usta Kooka. Młodszy kładzie ciepłe dłonie na przemarzniętych policzkach tekściarza, by pogłębić pocałunek. Delikatnie przygryza jego wargę...
— Wracajmy już do domu — wtrąca Kook między pocałunkami.
![](https://img.wattpad.com/cover/200627562-288-k929218.jpg)
YOU ARE READING
~ our soulmates are drunk ~ yoonkook
FanfictionPisane we współpracy z @jamiehhurt Losy Jungkooka i Yoongiego splatają się podczas jednego z wieczorów, jaki oboje spędzają w pewnym klubie nocnym. Daegu nie śpi, a wraz z nim uczucia Jeona, który zafascynowany osobą Mina postanawia za wszelką cenę...