💔

636 93 88
                                    

one-shot jest na podstawie filmiku powyżej. jak już napisałam, relacja todorokiego oraz uraraki jest zmieniona. a no i dawno to pisałam, pewnie jest cringe.

<><><><><><><><><><>

Zabawa rozkręcała się na dobre. W sali nie było raczej nikogo, kto by obecnie się nie uśmiechał. Nawet na twarzy Bakugou można było zauważyć uśmiech. Wszyscy rozmawiali wesoło, od czasu do czasu śmiejąc się. Tematem rozmów była głównie para nowożeńców oraz opowiadanie starym przyjaciołom, co się zmieniło ostatnio w ich życiu.

Jednak, wśród nich była jedna osoba, która siedziała sama, wpatrując się w Izuku. A był nim Todoroki.

Patrzył na niego z bólem. Czuł jak serce rozrywa się na kawałki, ponieważ wiedział, że nie ma żadnych szans. Miłość jego życia, Izuku Midoriya, właśnie poślubił Urarakę Ochaco, chociaż można ją teraz nazywać Midoriyą Ochaco. Dziewczyna była najlepszą przyjaciółką Shouto, znali się od dzieciństwa, aż do dzisiaj.

- Hej Todoroki, czemu siedzisz tak sam? - zapytał Kirishima, przerywając jego bolesne przemyślenia.

- Ach, sam nie wiem... - odpowiedział, wymuszając się szybko na uśmiech.

- Przecież dzisiaj jest tak wspaniały dzień, nasz przyjaciel właśnie wziął ślub! - powiedział radośnie. Gdyby tylko wiedział, co właśnie czuł Shouto...

- Właściwie... Jak tam z Bakugou? - spytał, zmieniając temat.

- Och - czerwonowłosy zarumienił się. - Całkiem dobrze... A ty, masz kogoś na oku?

- Nie - skłamał, czując jak jego serce się ściska. - Teraz mi się przypomniało, że muszę wygłosić przemowę. Czy... Możesz zwrócić wszystkich uwagę?

- Jasne! - odpowiedział i chwycił szybko kieliszek z szampanem. Zastukał kilka razy o szkło łyżeczką, tak, że zwrócił wszystkich uwagę.

- Proszę chwilę o ciszę! - krzyknął, a wszyscy zamilkli. - Nasz przyjaciel, Todoroki, chciałby wygłosić przemowę na cześć naszych nowożeńców. Pamiętajmy, że to dzięki niemu możemy głównie tu być. - kończąc, spojrzał na Shouto, który patrzył na niego z wdzięcznością. Kirishima usiadł na swoje miejsce.

Todoroki wstał i odchrząknął. Stresował się. Miał wrażenie, że w pewnym momencie załamie się. Czuł na sobie wzrok wszystkich, w tym Izuku. W końcu zaczął mówić.

- Cieszę się, że jesteśmy tutaj wszyscy, aby uczcić ślub naszych dwóch przyjaciół - na swojej twarzy przybrał maskę uśmiechu, aby zakryć cały swój ból. - Dziękuję naszej pannie młodej, mojej wiernej przyjaciółce. Znamy się już od dzieciństwa i muszę szczerze podziękować za wszystkie chwile, które razem spędziliśmy, twoją pomoc i rady, które co prawda czasami kończyły się źle - na sali zabrzmiał śmiech. - Dziękuję naszemu panu młodemu, mojemu przyjacielowi, z którym także dzielę wspaniałe wspomnienia. To dzięki tobie uświadomiłem sobie, że lewa część mojej mocy należy do mnie, nie do mojego ojca. Do dzisiaj pamiętam jak musiałem Cię nieść do szkolnej pielęgniarki, ponieważ połamałeś kończyny. - zarumienił się lekko. - Jestem na prawdę dumny, że mogę być częścią, przez którą to wszytko się odbyło. Cieszę się także, że mogę tu być razem z Wami.

Wszyscy zaczęli klaskać, a na twarzach pary młodej było widać łzy wzruszenia. Todoroki uśmiechnął się lekko. W głębi duszy żałował, że nie może być na miejscu Ochaco. Nikt nie wiedział o jego uczuciach, co było mu bardzo na rękę. Nawet był z tego zadowolony, ponieważ nie chciał, aby się wydało. Wziął swój kieliszek i podniósł w górę.

satisfied. || tododeku one-shotWhere stories live. Discover now