7

548 22 0
                                    

Jak do tej pory nie miałam pewności czy jestem w ciąży to teraz. Jestem pewna na 100 procent a w mojej ręce jest tego dowód. Trzymam w niej zdjęcie usg i nie mogę uwierzyć że ta mała plamka to moje dziecko jest to 8 tydzień. Łzy nadal ciemną mi po policzkach siedzę teraz na kanapie w salonie i wpatruje się w To zdjęcie z nie dowierzaniem. Co do Adriena to cały czas do mnie wydzwania ale ja staram się go ignorować albo odrzucać połączenia. Muszę to przemyśleć i nie wiem czy mu powiem ale nie mogę przecież dziecku zabrać ojca dziecko powinno mieć mamę i tatę a przynajmniej tata powinien wiedzieć o jego istnieniu. Ehh postanowiłam że za jakiś czas się do niego odezwę a na razie nie mam na to siły. Położyłam zdjęcie na stoliku w salonie i poszłam przygotować sobie kolacje. Cały czas myślę jak to będzie mieć taką małą kruszyneke. Moja ręką sama zsuwa się na mój jeszcze płaski brzuch i go głaszcze uśmiecham się pod nosem. Wiem że będzie miało kochających dziadków chociaż z jednej strony bo pani Emilii nie może doczekać się wnuków i na pewno będzie szczęśliwa nawet jeśli adrien wyrzeknie się dziecka to ja i tak powiem pani Agrest prawdę nie będę Im utrudniać kontaktu z wnukiem albo wnuczką.ciekawe jakiej będzie płci?chociaż najważniejsze jest żeby było zdrowe to płeć nie jest tak ważna i tak będę je kochać nie ważne jakie by nie było wzięłam się za robienie kolacji.
Time skip
Leże teraz w łóżku i nie mogę spać obracam się z boku na bo i nie mogę spać
Od tego natłoku myśli. Doszłam do wniosku że powiem mu za jakiś tydzień jeśli zdążę oswoić się jakoś z tą sytuacją to nadal w pełni do mnie nie dociera. Zostanę mamą. Nie ukończyłam jeszcze studiów.chłopak którego kocham traktuje mnie jak przyjaciółkę i to z im mam dziecko ja zareagują moi przyjaciele. Czy adrien nie zostawi mnie z tym samej jak mu powiem? Czy nie wyżeknie się się dziecka? czy nie uzna że to może kogoś innego? Nie wiem ale powinnam skończyć się tym zadręczać bo jedynie  to the najwyższej sobie zaszkodzę albo dziecku a na to nie mogę sobie pozwolić. Mimo że nie było planowanie ja już je pokochałam i nie pozwolę go skrzywdzić. wychowam  je tak jak tylko będę potrafiła najlepiej. Powinnam iść już spać ale uznałam że skoro nie mogę zasnąć to coś zjem i przeczytam książkę. I tak o to sposobie skoczyłam zasypiając w łóżku z książką.

/poprawione


Studencka MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz