Dziś dzwoniono do mnie ze szkoły ale nie dyrektor tylko sekretarka że mojej siostry nie widziano w szkole od czterech dni to dość dziwne ale trudno umówię się z nią aby przyjechała wybrałem jej numer odebrała za drugim sygnałem * rozmowa telefoniczna * J: Hej A: Hej Rose mam pytanie wpadniesz do nas? J: No moge a po co? A: Musimy porozmawiać J: Dobra będe o pierwszej bo wcześniej się nie wyrobie A: A co do szkoły się idzie? J: Nie od czterech dni chodze po sądach bo bronie klientów A: Dobra do zobaczenia J: Ta do zoba
* koniec rozmowy telefonicznej *
Pov.Jessica
Właśnie zamknęłam się w łazience choć to było trochę trudne bo nie mogę chodzić a zapytacie czemu? no bo prze dwa dni Harry nie wypuścił mnie z łóżka bo jak on to mówił " musiszmijakoś wynagrodzić te dwa tygodnie " no i to by było na tyle dzięki temu ledwo chodzę a do tego jeszcze gadałam z Aronem no i co ja miałam mu powiedzieć? "Słuchaj brat nie mogę jutro bo ledwo chodzę bo mój kochany nie chce mnie wypościć z sypialni" Okej ale tak na prawdę nie narzekam bo sama tego chciałam i wiedziałam na co się pisze bo kocham być z nim jednością. W łazience wzięłam szybki prysznic poszłam do garderoby ubrałam to:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Umalowałam się tak:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Uczesałam tak (chodzi tylko o fryzurę):
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Weszłam do pokoju rozejrzałam się Harrego nie było wyszłam i poszłam na du szłam korytarzem do kuchni przeszłam obok salonu i jadalni aż w końcu weszłam do kuchni i staje jak wryta cała kuchnia wyglądała rak jakby coś w niej wybuchło zerknęłam na zegar ścienny 12.30 dobra odechciało mi się już jeść wziełam klucze od auta po dziesięciu minutach byłam pod willą tych głupków wysiadłam z auta podeszłam do drzwi ale były dziwnie uchylone weszłam w salonie widziałam chłopaków związanych dobrze że przy pasku mam pistolet jako pierwszy zauważył mnie Aron i pokazywał mi abym uciekała. Spokojnie weszłam do kuchni i przez jadalnię dostałam się niezauważalne do salonu usiadłam sobie na fotelu czekałam tam około dwunastu minut aż usłyszałam że ktoś schodzi po schodach odwróciła się w tamtą stronę i aż zaniemówiłam stał tam Zeyna a on spojrzał na mnie z pytającym wzrokiem no tak zapomniałam zdjąć obrączki szybko zdjęłam ją i schowałam do torebki gdy przy skroni poczułam pistolet - Nawet nie waż pociągnąć za spust - Do niej nie wolno strzelać - Szefie a ona niby może mi zrobić? - Mogę rozbroić twój pistolet w 10 sekund - No no dawno się nie widzieliśmy ale pytanie po co tu przyszłaś? - Przyjechałam po dokumenty do sprawy bo zostawiłam w pokoju a Aron i Claus to moi bracia - No to pani prawnik powiem że ci twoi bracia to niezłe żółtka - Wiem bo ostatnio przypadkowo ktoś dostarczył mi do kancelarii ich dokumenty - Dobra idź już po te dokumenty bo my musimy załatwić pewną sprawę Poszłam do pokoju po dokumenty a przy tym weszłam jeszcze do pokoi braci rozejżałam się troszkę i po hackowałam sobie ich komputery i telefony a do tego podłączyłam małe kamery wyszłam z ich pokoi i zeszłam na du - A i takie małe pytanko Zayn czym Ci podpadli? - Nie oddali hajsu - A dokładnie ile? - No tak z 20 miliony - czekaj oni pożyczyli taką sumę pieniędzy - Dobra ja zapłacę za nich - podałam mu kopertę z kasą - Wiem że to twoi bracia ale nie musisz za nich płacić - Wiem ale chce im jakoś pomóc a i masz mój numer - wsuwałam mu do kieszeni wizytówkę i wyszłam odrazu pojechałam do domu