Matka kropli deszczu

14 0 0
                                    

Moja Kochana

Twoje usta zostawiły piętno na mej duszy. Łzy przepędził wiatr, przeszywając mnie na wskroś. Nic jednak nie chciało odgonić tego smutku i strachu, że nigdy już nie ujrzę twych błękitnych oczu. Mrok spowija moje serce, które usycha bez twej bliskości. Czerwiec zdaje się mniej ciepły, a grudzień mniej mroźny. Moją jedyną ostoją jest ta mała twarzyczka śmiejąca się do mnie co dzień. Taka niewinna i czuła. Ona nie wie, że zniknęłaś jak ta kropla mieniąca się kolorami tęczy. Moja Aniu, nie Anno, powierzam Ci umysł, duszę i miłość płynącą z mego dogorewającego już serca. Wiem, jak bardzo chciałaś zostać matką. Na pewno nie będę w stanie Cię zastąpić, lecz spróbuję Ci dorównać. Postaram się, aby nasza mała rudowłosa istotka wychowała się wśród miłości i przyjaźni, tak jak Ty byś tego chciała. Zbyt ciężko wypowiedzieć mi „żegnaj", zdając sobie sprawę, iż jest to nasze ostatnie pożegnanie. Najbardziej boję się, że zapomnę. Że zapomnę barwy twego głosu oraz jakie stanowił dla mnie ukojenie. Że mój umysł zdeformuje Twój obraz. Jestem przerażony. Czasem zapominam. Zapominam na tę jedyną sekundę, a gdy sobie przypominam wszystko uderza we mnie ze zdwojoną siłą. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego akurat Ty. Jest tyle tyranów, którzy zasługują na śmierć. Lecz Ty, mój kwiatku zwiędłaś zbyt szybko, a ja nie jestem w stanie się z tym pogodzić. Umarłbym szczęśliwy, gdybym tylko ten jeden ostatni raz mógł wyczuć Twoją woń i zobaczyć płomienne kosmyki włosów tańczące na wietrze.

Zawsze Twój,
Gilbert

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 04, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Shirbert | One Shots | Anne with an EWhere stories live. Discover now