Axl: Kiedy musiałaś niemal siłą ściągać go z dachu Troubadour. Zamiast szukać szkieł kontaktowych w tradycyjny sposób, zaczął medytować, by je znaleźć. Upierał się, że gdybyś mu nie przeszkodziła, na pewno by je znalazł. Miał później na Cielbie focha przez cały dzień.
Duff: Jego poczucie humoru jest dość niestandardowe. Zorientowałaś się przy pierwszym powiedzianym przez niego żarcie, który tak go rozśmieszył, że aż opluł się wódką i rozpłakał.
Izzy: Prawdę mówiąc, przez to że Izzy jest niemal cały czas na heroinie nie wiesz, czy jego dziwne zachowania są spowodowane narkotykami, czy czynnikami wrodzonymi. Wiedziałaś o jego wyjątkowości od początku waszej znajomości. Nikt, kogo do tej pory spotkałaś nie wyglądał na tak pozbawionego energii życiowej, jak Stradlin.
Steven: Pewnego dnia oznajmił Ci, że zostanie rycerzem Jedi i nie żartował. Naprawdę się w to zaangażował. Granie na perkusji może poczekać, Wrzechświat trzeba ratować.
Slash: Kiedy samodzielnie powiesił się za szlufkę w spodniach na wieszaku przy drzwiach frontowych i dziko wrzeszczał, strasząc osobę akurat wchodzącą do domu.
YOU ARE READING
THE JUNGLE // GUNS N' ROSES PREFERENCJE
Fanfiction• Axl • Duff • Izzy • Steven • Slash