LiStOnOsZe

22 5 3
                                    

Sytuacja.

We wtorek zamówiłam sobie przez internet książkę.

Paczkę miał przynieść listonosz.

W środę go nie ma.

W czwartek go nie ma.

I dzisiaj...

Ja: *jest sama w domu*

Ja: *coś tam sobie rysuje*

Ja: *słyszy dzwonek w bramie*

Ja: *wychodzi do bramy z pieniędzmi, gdzie stoi samochód listonosza*

Listonosz: *odchyla szybę samochodu* Sama jesteś?

Ja: No tak.

Listonosz: Ale ja tobie nie mogę dać bo niepełnoletnia jesteś. To muszę zawieźć babci.

(Mam babcię, co mieszka na przeciwko mnie).

Ja: No dobra. *idzie do domu*.

Ja: Coś długo babcia nie przychodzi z tą paczką.

Ja: *dzwoni do babci*

Ja: *przez telefon* Czy listonosz to u babci był?

Babcia: Nie.

Ja: JAK TO NIE?! Przecież sam mi powiedział, że do babci musi paczkę zanieść!

Babcia: No jest on tu u nas z dziadkiem gada, ale mówi, że on paczki nie ma.

Ja: Co do chu...?! *powstrzymuje się*

Babcia: A może to normalnie kurier przywiezie?

Ja: JAK KURIER SKORO BITE BYŁO, ŻE MA LISTONOSZ PRZYNIEŚĆ?!

Babcia: *do listonosza* Panie [imię listonosza]! Monika mówi, że miał listonosz przynieść.

Listonosz: *z oddali* No nie mam.

Babcia: No może w poniedziałek będzie.

Ja: Dobra pa. *Rozłącza się*

Ja: Chuj. -_-.

[🍸] 𝐌𝐢𝐦𝐨𝐬𝐚; PierdołyOnde histórias criam vida. Descubra agora