Kraina Nyx

1.1K 44 57
                                    

Była zimna burzowa noc. Axel siedział w salonie na kanapie, zawinięty w kocyk i popijał herbatę. Cóż innego miał, by robić? Był piątek, brak starego na chacie i siostry, a za oknem barowa pogoda. Gdyby tak nie lało to pewnie, by teraz gdzieś wyszedł, ale niestety nie....

Skakał po kanałach w telewizji szukając czegoś odpowiedniego dla Płomiennego napastnika. Ale oczywiście o tej porze musiały lecieć same głupoty - według niego. Znudzony w końcu zasnął opuszczając na ziemie już pusty kubek.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Ej, ty. Obudź się! .... Wstawaj zającu!

Chłopak poczuł szturchanie czymś ostrym. Powoli otworzył oczy, nad nim stał rudy koleś z..... uszami?! Szturchał go patykiem w ramię. Od razu wstał i zaczął się rozglądać, doznał nie małego szoku. Nie był już u siebie w domu tylko... Sam nie wiedział gdzie, dookoła niego były drzewa o dziwnych kolorach i wielkie fioletowo-pomarańczowe grzyby. Popatrzył na chłopaka, a raczej małego chłopca. Miał rude włosy, uszy, małe kły i ogon. To raczej nie codzienny widok, kim on jest? A raczej czym? Po kilku minutach odważył się odezwać.

- Emmm... Cześć? Kim jesteś?

- A, ty zającu? - prychnął

- Ej, tylko nie zającu! Okej?!

- Ale ty nim jesteś, debilu....

Axel na początku nie zrozumiał, ale potem zauważył o co chodzi.... Miał mały króliczy ogon i długie zajęcze uszy. Jak to się stało?! Złapał się za głowę, to jakiś koszmar. Nie wie gdzie jest, nie wie czym jest i po prostu niczego nie wie i nie rozumie.

- Jestem Axel Blaze, a ty?

- Aiden Froste - uśmiechnął się zadziornie- Władca tego lasu! To ja tu żądze, a ty jesteś na moim terenie, więc wynoś się!

- Jakoś nie wyglądasz mi na władce, raczej na małego bachora bawiącego się w władce.....

- No dobra, nie jestem nim, ale będę!

- Dobra, dobra.... Powiesz mi może, gdzie ja jestem? Czym ty jesteś i ogólnie o co chodzi?

- Dziwny jesteś, ale dobra - usiadł na ziemi, Axel zrobił to samo - To jest Kraina Nyx, a miejsce w, którym się obecnie znajdujemy to Las Tajemnic. Ja jestem Książę Aiden Frost przyszły władza tej krainy,a aktualnie jest nim mój starszy brat Shawn Froste.... Dziwne, że o tym nie wiesz. Z choinki się urwałeś, czy jak?

- Ja nie jestem z tąd... długa historia....- podrapał się po głowie.- To czym ty jesteś?

- Jestem Kitsune, a ty jesteś Zając i tyle. He he!!

Axel próbował to wszystko jakoś racjonalnie ułożyć sobie w głowie. Ja on się tu niby znalazł? Jeszcze parę chwil temu był w swoim salonie i spał na kanapie. Czary, czy co? Złapał za swoję uszy i przeciągnął po nich rękami. Zastanawiał się jak głupio musiał teraz wyglądać, miał długie uczy i mały, puchaty ogonek. Nie pasowało to do Płomiennego napastnika, a raczej do słodkiego chłopca. Zaintrygowało go jeszcze to, że Shawn - chłopak, którego dobrze znał panował tą całą Krainą Nyx.

- Zaprowadzisz mnie do niego? Proszę, to bardzo ważne....

- No okej... Ale nie wiem czy mój brat będzie miał czas z tobą gadać, ma dużo obowiązków - wstał i się odwrócił - Chodź...

Nasz biedny Blaze wstał i pokicał za nim. Szli z 20 minut, by wyjść z tego przeklętego lasu. Od razu po wyjściu można było zobaczyć wielki, piękny zamek otoczony fosą. Axela, aż zatkało.

One Shot  // Shawn x Axel // Inazuma elevenWhere stories live. Discover now