Filozofanie - Darth Maul

29 7 2
                                    

Mimo iż zmarł w tym samym filmie, w którym się pojawił i nie miał za wiele do powiedzenia, dostał drugą szansę. Ktoś tu nie uwielbiał go w Wojnach Klonów i Rebeliantach?

Urodzony na Dathomirze, oddany Sidiousowi pod opiekę, aby zrobił z niego prawdziwego wojownika. Trenowany od dziecka, wypełniony pasją - chęcią zabicia wszystkich Jedi. Zaślepionych głupców, będących zagrożeniem dla Galaktyki i samych siebie, nie dostrzegający własnych błędów.

Więc mamy pasję, zasilającą dalsze poziomy ciemnej strony. Pasję tak silną, że aż ją emanował, stojąc na samej granicy zostania psychopatą. Pasję, dzięki której nawet przepołowienie go nie dało rady go powstrzymać, wręcz sprawiło, że stał się silniejszy.

Spoiler alert, Maul ginie w Rebelsach. Zabity przez osobę, na której chciał się zemścić większość swojego życia, która dała mu cel. W jego ostatnich chwilach życia rozmawiają spokojnie, jak przyjaciele. Dla niektórych wygląda to jakby porzucił swoją rządzę mordu, zmienił się w ostatniej chwili. Ale to nie tak. Moc zerwała mu kajdany, jego walka dobiegła końca. I tym sposobem zmarł śmiercią prawdziwego Sitha.

***

UwU. Dalej filozofuję. Miłego dnia. 

Coś dla fanów Star Wars - czyli zbiór randomowych rzeczyWhere stories live. Discover now