Koleżanka Yeji: ah, a ty ile masz dzieci w ogóle?
Yeji: tylko czwórkę! Ale wiesz jak trudno je upilnować!
Koleżanka Yeji: oooo! Jak sobie z nimi radzisz?
Yeji: Lia ciągle biega po dormie i krzyczy, chaeryoung co chwilę się chowa w lodówce i krzyczy ,,icyy", Ryujin ciągle tańczy, jedynie Yuna jest ostatnio cicho, przez ostatni tydzień spałam jakieś 5 godzin, i jestem na skraju załamania nerwowego
Yeji: *wkłada swój telefon i jakiś jeszcze telefon do tostera, masłem orzechowym zaczyna smarować stół*
Koleżanka Yeji: może ja już pójdę