"Am I in love with you or am I in love with love?"
Szorstkie dłonie przesuwały się wzdłuż wygiętego w łuk ciała nastoletniego tancerza specjalnego, a ciche stęknięcia raz po raz opuszczały jego opuchnięte od pocałunków wargi. Pomruki przyjemności mieszały się z nocnymi odgłosami największego miasta w Korei Południowej, tworząc tym samym idealną symfonię, której nie powstydziłby się nawet Mozart. Wszystko zdawało się takie powolne, zmysłowe, boleśnie trzymające w napięciu. Zupełnie jakby cały świat zszedł na drugi plan, ustępując miejsca dwójce rozpalonych kochanków. Nie liczyło się kompletnie nic - wszelkie bodźce zewnętrze zostały wyłączone - byli tylko oni, otuleni chłodną, śródnocną bryzą przedostającą się do pomieszczenia przez szeroko otwarte okno usytuowane nad głowami splecionych ze sobą ludzi. Ludzi, jeszcze nie tak dawno temu omijających się szerokim łukiem, teraz złączonych pożądaniem, potrzebą bliskości, odbierającym zdrowy rozsądek płomieniem pocałunków odznaczających się na ich ciałach.
Mokre usta starszego zdawały się pożerać satynową skórę jasnowłosego, który ostatkami silnej woli powstrzymywał się od agresywnego przyciągnięcia partnera do własnego krocza i wręcz zmuszenia go do zajęcia się jego nie tak małym problemem. Było to cholernie ciężkie, a przedłużająca się w nieskończoność gra wstępna, wcale niczego nie ułatwiała. Jimin tak bardzo pragnął osiągnąć spełnienie, wreszcie zaznać tego nieziemskiego uczucia jedności, wypełnienia z przystojnym klientem. Choć właśnie to powstrzymywało go od narzucenia własnego tempa. Słowo "klient" działało jak kubeł zimnej wody i skutecznie przypominało tancerzowi o panujących w tym świecie zasadach.
Nie mógł zapominać o swojej roli. Nie mógł pozwolić sobie na zapomnienie się. Tym bardziej nie mógł pozwolić na uwierzenie w całą tę słodką, złudną szopkę. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co jeszcze kilka godzin temu zaszło pomiędzy nim, a jego szefem, którego słowa wciąż odbijały się echem w głowie chłopaka, a łzy cisnęły w oczy na samą myśl, że faktycznie – to wszystko, każde to wypowiedziane przez mężczyznę zdanie jest jak najprawdziwszą prawdą.
Jimin po prostu kocha miłość, nie osoby.
__________
witam wszystkich bardzo serdecznie w moim pierwszym w życiu poważnym smucie, dlatego proszę was o wyrozumiałość i pomocne komentarze czy to tutaj, czy na tt pod #TDLff
ilyall:((
CZYTASZ
THE: Dirty Love™ |yoomin|
Fanfiction❝Am I in love with 'you' or am I in love with 'love'?❞ » gdzie Jimin od lat pracuje jako "tancerz specjalny" w najbardziej znanym domie publicznym w Korei Południowej, a Yoongi jest zbyt wymagającym klientem. #TDLff hard!smut | top!myg | erotical |...