Dzień 8, wpis 1

14 2 0
                                    

Wróciłem z ekspedycji po prowiant i inne zapasy. Niestety z półek zniknęła śniadaniowa i drożdże, jedne z najważniejszych rzeczy, ale powinniśmy i bez nich dać radę. 

Przynajmniej sytuacja ze szkolnictwem opanowana, nauczyciele tracą siły, my ją zyskujemy. Szkoda, że zamiast sobie pomagać to walczymy. Ludzie to jednak plebs intelektualny i potrafią tylko bić sąsiada. 

Koronawirus - Początek ApokalipsyWhere stories live. Discover now